Moje urodziny.

Czuję, że ostatni rok był rokiem moich narodzin. To było bardzo trudne, wymagające, ale jestem tutaj taka jaka jestem.

Taka jaką Wy mnie widzieliście, a ja sama tego nie dostrzegałam.

Dzięki wsparciu, obecności, akceptacji, poczuciu, że nie jestem sama, przeszłam ogromną zmianę.

Jestem świadoma bardziej niż kiedykolwiek.

To wyzwalające, ale i wymagające.

Dzisiaj uczę się dalej siebie, poznaję swoje wnętrze, swoje marzenia i chcę je realizować.

Nie będę już nigdy na końcu swojej listy ważności. Choć tak było przez całe dekady mojego życia.

44 lata zobowiązują do zakochania się w sobie. Więc patrzę co by tej młodej, pięknej, radosnej i ciekawej siebie i świata dziewczynie dać.

Prezent już zrealizowałam na początku grudnia.

Był to Senny Zlot Kobiet.

Rozpoczęłam przygodę, która może trwać na zawsze. I tego sobie życzę.

A Wam za to, że w tych moich snach jesteście i je tworzycie. ❤️

PS. Na zlot pożyczyłam kasę, więc będzie mi bardzo miło, jeśli dorzucicie cegiełkę urodzinową tutaj. Świadome wybieranie prezentów to super sprawa:)

PS2:

Zapraszam Was przy tej okazji do mojego kawałka świata, który tworzyłam przez ten ostatni rok.

To moje konto na Instagramie - Sennik Natury, gdzie dzielę się swoim spojrzeniem na świat, z innej strony :)

Wasza wyśniona samej sobie,

Kasia