Michaś choruje na Rdzeniowy Zanik Mięśni (SMA) typ I. Jest to choroba postępująca o podłożu genetycznym. Od 2017 roku Michał otrzymuje lek, który w połączeniu z rehabilitacją przynosi zaskakująco dobre efekty. Lek jest podawany co 4 miesiące, natomiast konieczna jest codzienna rehabilitacja i zaopatrzenie w odpowiedni sprzęt ortopedyczny i medyczny.

Czerwiec 2019 zdecydowanie przerósł możliwości finansowe rodziców Michałka Nartowskiego. Zakup urządzenia do pionizacji w odwiedzeniu (konieczny ze względu na podwichnięte biodra Michała) - koszt 10 tys zł. Nowe ortezy do pionizacji - 6,5 tysiąca. Zestaw do nebulizacji podczas infekcji - tysiąc złotych. Akumulatory do odnowionego wózka - kolejny tysiąc. Dwa tygodnie turnusu rehabilitacyjnego - około 5 tysięcy złotych. I najdroższy zakup - koflator, który do tej pory mieli pożyczony, musięli oddać i kupić swój. Koszt nowego to około 20 tysięcy złotych. Do tego wydatki bieżące - rehabilitacja, konsultacje, badania. Do tej pory udawało się pokrywać większość wydatków z pieniędzy uzbieranych z 1% podatku. Niestety wyjazdy na leczenie do Rzymu bardzo mocno nadszarpnęły budżet zgromadzony na koncie fundacji.

Dlatego proszę o pomoc. Każda najdrobniejsza wpłata będzie dla nich ogromną pomocą. Rodzice Michałka robią, co mogą żeby pomóc synkowi. Wszystko to pochłania ogromne sumy pieniędzy, o których właściwie nigdy nie informowali publicznie. Teraz są w dołku finansowym i potrzebują wsparcia.

Tych, którzy nie znają Michałka zapraszam do poznania go chociaż za pośrednictwem strony na Facebooku i polubienia jej (https://www.facebook.com/Micha%C5%82-Nartowski-700510400090848/). Wtedy na bieżąco będziecie mogli obserwować postępy jakie robi. To dzięki leczeniu, dobrej rehabilitacji oraz odpowiedniemu zaopatrzeniu w sprzęt ortopedyczny Michał, jak na swoją chorobę, jest w świetnej formie. Rodzice chcą kontynuować i zapewniać mu możliwie najlepszą opiekę. Do tego niezbędne są pieniądze, niestety duże sumy, których nie są w stanie samodzielnie zgromadzić.

RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!!!