Cześć słońca, lewaki, sympatyczni ludzie i ludziska.

To jest Mario, bardzo sympatyczna i mądra mordka z miasta Inowrocławia. Mario skończył 2 i pół kierunku, przez lata pracował w inowrocławskim urzędzie miejskim w ochronie środowiska. Niestety wskutek mobbingu, pożegnał się z pracą - wygrał później proces, ale jego stanowisko w międzyczasie zostało - tak, dobrze uważacie zrestruktyryzowane. Mario wykorzystał ten czas najpierw na opiekę nad chorą mamą, potem nad chorym ojcem - którzy niestety zostawili mu tylko długi i mieszkanie bez prądu, gazu, etc. Wylądował w naprawdę podłym mieszkaniu komunalnym, gdzie dogrzewać się musi farelką, bo piece nie działają.

Na życie Mario ma uwaga, całe 350 zł miesięcznie, z czego 250 pożerają mu opłaty stałe. Wiszą nad nim komornicy na kwotę 3000 złotych.

kiedyś, dawno temu napisałem taki wiersz

Mariusz Einstein

Mariusz nie ma prądu, gaz też odcięli później,

więc je tylko zimne jak jego ręce zupełnie.

W pokoju gdzie umarł jego ojciec

teraz rozpala znicze, źródło światła

o wydłużonym czasie palenia

Mariusz ma ksywę Einstein - o włosy chodzi najmocniej,

w szkole lubił historię, jego jest całkiem smutna

W pokoju straszy go ojciec,

na zewnątrz straszy go życie

zębami nie zgrzyta, wypadły

Mariusz ma jeszcze wodę

nigdy mu jej nie wyłączą, bo jest w pionie

Jeszcze w pionie

Zbiórka prowadzona jest przeze mnie, ale wszystkie stopniowe rachunki (w tym na jedzenie, będą pojawiały się tutaj)

Z góry dzięki