Witam wszystkich. Kiedy zaczely się moje problemy? Kiedy poznałam partnera byłego który na mój dowód zaciągnął pożyczkę o której nie wiedziałam do chwili wezwania do sądu. Jestem osoba po 50 która przez brak funduszy zamieszkuje na ogródkach działkowych. Większość zakładów pracy odmawiało mi prace ze względu na wiek , jestem osoba która ma dobre serce dla zwierząt , robię malunki na kamieniach i wymieniam za karmę dla zwierząt czy jedziecie dla siebie. Ale w czasie covid jest ciężko aby zarobić jakieś grosze i aby zostało coś po spłatach rat. Komornik nałożył zadłużenia na 12tysiecy co miesiąc staram się płacić 300 zł raty tak jak ustanowił sąd wiec zostaje mi ok 200zł z z pracy dodatkowej gdzie z tego odkładam 50 zł na ubezpieczenie zdrowotne i staram się przeżyć przez resztę miesiąca. Opieka społeczna zero pomocy okazuje wiec tylko jestem zdana na siebie sama. Staram się wiązać koniec z końcem i jest to trudne wiec dlatego pisze , chociaż bardzo długo zastanawiałam się czy aby napewno założyć zbiórkę. Dziękuje za każda wpłacana 1zł