Witajcie Wiadomość jest czysto koleżeńska, dlatego nie umieszczam jej na naszej grupie dlatego tez bardzo proszę o nierozpowszechnianie jej dalej.

Chciałabym pomóc naszej wspólnej koleżance , która znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Zaznaczam , że Ona nie wie o tym , że ja próbuję jej pomóc i na chwilę obecną proszę o nie kontaktowanie się z Nią.

Mowa o Anna Szkudlarek – zapewne większość jej znajomych wie, że Ania od wielu lat zmaga się z chorobą stawów, która jest w zaawansowanym etapie, a żadne wieloletnie leczenia nie przynosiło rezultatów. Dobrą wiadomością jest to , że zakwalifikowała się do leczenia biologicznego, które daje jej szanse na normalne życie. Życie bez bólu i ograniczeń. Terapia trwa półtora roku i jest w pełni refundowana niestety na tym dobre wiadomości się kończą.

Ania przygotowując się do przyjęcia terapii biologicznej musiała przejść szereg badań dopuszczających ją do przyjęcia leczenia podczas których okazało się że RZS nie jest jedyną chorobą z którą przyszło jej się zmierzyć. Na ten moment nie wpadajcie w panikę ale może zostać zdyskwalifikowana z leczenia biologicznego.

Szereg trudnych zdarzeń w ostatnim okresie spowodował że jej oszczędności się rozpłynęły. Żeby nie zaprzepaścić możliwości leczenia biologicznego , musi szybko przejść szereg badań. Niestety ale kolejki na NFZ trwają często miesiącami a jest to czas którego Ona za bardzo nie ma.

Chcą umożliwić jej jak najszybsze przystąpienie do terapii zakładam zrzutkę, aby cześć badań mogła wykonać prywatnie nie oczekując w kolejkach.

Wiem że nie pierwszy raz zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie dlatego też nie wywieram na Was żadnej presji.

Pozdrawiam Serdecznie