Witam

Jestem w sytuacji gdy nie mogę znaleźć żadnej pracy dorywczej,żeby zarobić na bieżące potrzeby.Straciłam stałą pracę,zaraz zaczynam nową,ale pierwszą wypłatę wezmę dopiero za miesiąc. Proszę o pomoc,tak to jest jak jest się zupełnie samemu,nie ma kto pomóc Choruję na depresję od 14 lat.Mam za sobą ciężkie życie,wiele traum i moja psychika w końcu przestała radzić sobie z problemami.Dodatkowo jestem osobą niedowidzącą i bezdomną.Nie do każdej pracy się nadaję,ze względu na swój wzrok,ale staram się żyć normalnie,to znaczy pracować,wynajmować pokój.Po paru miesiącach,prac dorywczych,pod koniec czerwca znalazłam pracę stałą.Byłam szczęśliwa,myślałam,że w końcu zaczyna mi się układać.Moje szczęście nie trwało długo,szef był w porządku,za to inni pracownicy nie zaakceptowali mnie,zaszczuli i nieźle dali popalić psychicznie.Starałam się olewać wszystko,nie odzywać,robić swoje,ale w końcu nie wytrzymałam psychicznie i odeszłam.Szef nie reagował,kazał mi się nauczyć bronić.Na szczęście,długo nie szukałam następnej pracy.Problem jest w tym,że tam miałam tygodniówki a teraz przechodzę na wypłatę miesięczną.Więc pierwsze pieniądze będę miała za miesiąc.Szukam dorywczej,ale na razie bez skutku.Założyłam konto na petsy,pomoce domowe,na lokalnych portalach FB ,dałam ogłoszenia a mi się kończą pieniądze i nie wiem co dalej.Proszę o jakąkolwiek pomoc.Nie jestem sama,mam sunię Tolę.Niektórzy mnie pytają,po co mi jeszcze pies.Ale dzięki niej żyje,bardzo mi pomaga w depresji.Mam chwilę,żeby skończyć to wszystko bo nie mam już siły walczyć z życiem.Może ktoś z Koszalina,będzie wiedział o jakiejś dorywczej,żadnej pracy się nie boję.Pozdrawiam