id: fu629e

Leczenie i rehabilitacja pieska - Bono

Leczenie i rehabilitacja pieska - Bono

The organiser verified the description with proper documents.
Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 264 208 fundraisers and raised 1 454 934 316 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Updates2

  • DALEJ WALCZYMY I SIĘ NIE PODDAJEMY !


    Bono dalej prosi o wasze wsparcie, już tak niewiele nam potrzeba !



    Jak widać na załączonym filmie, jedną z form rehabilitacji jest hydro-bieżnia, dodatkowo Bono ma również ćwiczenia kinetyczne. Powoli wracamy do sprawności i udaje się choć na chwilkę stanąć lub nawet i przejść.

    Nasz wojownik prosi jeszcze o wsparcie, żeby mógł kontynuować zabiegi na hydro-bieżni oraz inne ćwiczenia. Jak widać nie idą te ćwiczenia w las, ponieważ Bono robi na prawdę duże postępy !!!


    Zachęcamy do pomocy !

    Pomóżcie Bono stanąć na cztery łapki :)

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

To był zwyczajny dzień. Nic nie zapowiadało, że za moment życie naszej rodziny zmieni się diametralnie. Nasze dwa pieski, suczka Amy i kawaler Bono jak każdego dnia leniuchowały, podjadały, bawiły się, bądź dosłownie zbijały „bąki”. Podczas jednej z zabaw coś musiało się wydarzyć, gdyż Bono stał się bardzo spokojny i tkliwy przy dotyku. Myśleliśmy, że to coś z żołądkiem, może coś zjadł, może skręt żołądka - podpowiedział internet. Trwało to do wieczora – umówieni z weterynarzem już na zamknięcie wykluczyliśmy żołądek, ale pojawiła się wizja wypadnięcia dysku. Co to znaczy, co dalej? Czekamy do następnego dnia czy podany zastrzyk pomoże, czekamy na poprawę a ona nie przychodzi. Bono nie czuje tylnych nóg - telefon do weterynarza umawiamy się na wizytę. Lekarz bada Bono, wykonuje badania krwi i informuje, że najlepiej wykonać tomografię oczywiście badanie w znieczuleniu. Najlepiej, gdyby od razu wykonać zabieg – umawia nas na wizytę w Gliwickiej Przychodni Weterynaryjnej – wciskają nas na 15-tą następnego dnia – po badaniu diagnoza – obustronny brak czucia głębokiego bólu, odruchy rdzeniowe prawidłowe, odruch skóry zanika poniżej L1 – w badaniu tomografem stwierdzono lewoboczną ekstruzję jądra miażdżystego KMK L1-2. Wskazanie do dekompresji w trybie PILNYM!!! Rokowania – BARDZO OSTROŻNE! I choć człowiek rozumny coś tam przewidywał to jednak SZOK! Pytamy się dopiero teraz o cenę badania i ile będzie kosztował zabieg, ceny powalają – tomografia 650 zł zabieg ok. 3000 zł! Co robić, co robić różne myśli przychodzą do głowy, ale decyzja musi być podjęta, mamy chwilę – rozmawiamy jakie wyjście z sytuacji mamy, to dla nas ogromne koszty, ale decyzja zapada jednogłośnie – WALCZYMY – OPERACJA. Jedziemy do domu zostawiając Bono - mamy nadzieję, że w dobrych rękach – czekamy na telefon – jest – operacja przebiegła pomyślnie, piesek musi zostać przez noc w klinice – 150 zł – po odbiór Bono mamy być o 13 następnego dnia od razu wizyta u rehabilitanta. Wpuszczona do kliniki jest jedna osoba – wiadomo coronawirus – widzimy Bono! Biegnie do miski z wodą na przednich łapkach, tył całkowicie wiotki ciągnie po podłodze – łzy radości, smutku, żalu, szczęścia łączą się w strugę niemożliwą do zahamowania. Ale najważniejsze - że jest! Co dalej, jak ćwiczyć, jak załatwiać potrzeby pieska, co z dalszą rehabilitacją. Otrzymujemy zalecenia – uprząż kamizelkowa MAX (260 zł + koszty przesyłki), elektrostymulator (210 zł + koszty przesyłki), rehabilitacja - 10 zabiegów w pakiecie (1200 zł), ile ich będzie nie wiadomo. Traktujemy naszych pupilów jak członków rodziny i nie wyobrażamy sobie, żeby ich zostawić bez pomocy, jednak koszty które już ponieśliśmy i które poniesiemy są bardzo wysokie. Nie uciekamy od odpowiedzialności za naszego psa, prosimy każdego kto może nam choć w niewielkim stopniu pomóc w dalszej rehabilitacji Bono, to jest bardzo żywy czteroletni buldożek, który skradł już niejedno serce i mamy nadzieję, że i Wasze serca skradnie. Dziękujemy ze każdą pomoc.




There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!