W niedzielę, 11 lipca br., w Magnuszowicach w woj. opolskim ktoś potracił psa. Potrącił i nie udzielił pomocy. Nie udzielili jej również inni, którzy o zdarzeniu wiedzieli. Po dobie leżenia psa w cierpieniu, w dodatku pod gołym niebem podczas ulewnego deszczu, ktoś wreszcie się zlitował i powiadomił odpowiednie służby. I tak psiak trafił do lecznicy w Niemodlinie, gdzie wykonano mu podstawowe badania, w tym rtg, które wykazały na zwichnięcie kręgosłupa. Po 3 dniach pobytu w przychodni, bezimienny pies miał trafić do schroniska. Garstka osób zainteresowana jego losem zaczęła szukać dla niego ratunku i tak 14 lipca Frotek (bo tak go nazwaliśmy) trafił do naszego hospicjum dla zwierząt. Mamy zatem kolejnego, wymagającego psiaka, natomiast środków na jego leczenie brak. W chwili obecnej Frotek nie chodzi, wymaga pełnej diagnostyki, w tym wykonania tomografu oraz konsultacje u neurologa. Psiak bierze zastrzyki - Milgamma i Nivalin oraz leki - Karsivan i antybiotyk. Zapewne będzie wymagał długotrwałej rehabilitacji, co jest kosztowne i długofalowe. Prawdopodobnie jest dla niego szansa na normalne życie, ale podstawą jest diagnostyka i wdrożenie leczenia. Prosimy o wsparcie finansowe. Dajmy wspólnie Frotkowi szansę na normalne życie, szczęśliwego psa.