Kochani, dla tych którzy mnie nie znają ,nazywam się Joanna Jakubiec , że zwierzęcym światem związana właściwe od urodzenia , pracuję w Oświęcimskim Schronisku, prywatnie wraz z synem Bartoszem prowadzimy dom tymczasowy w Bobrku k Oświęcimia ( Poczekajka)

W schronisku przebywa kot Czesio z felv dodatnim, pokrótce jego historia👇

Czesio trafił do schroniska z ulicy, w złym stanie, rozpoczęliśmy leczenie które nie przynosiło żadnych efektów . Został wykonany test na białaczkę i niestety dał pozytywny wynik. W warunkach schroniskowych niestety jest to wyrok śmierci . Jak to zrobić, jak zapakować do transportera kota ,który się łasi ,mruczy , próbuje dostać na kolana . Zabrać to ufne , bezbronne zwierzę i wykonać na nim wyrok śmierci ? Za co ? Za to że śmiał się rozchorować , jest pechowcem , nie ma niebieskich oczek i nie jest puchatym rajdowcem tylko zwykłym czarnym kocurem, jakich wiele . Czy tak to w ogóle powinno wyglądać, że życie jakiekolwiek istoty, można rozpatrywać w kategoriach : " generujący koszty, nie rokujący " Czy te kilkaset złotych ma definiować życie lub śmierć ?!

Czesio potrzebuje leku Virbagen Omega, koszt kuracji wynosi około 2 tysięcy złotych plus badania kontrolne itp

Bardzo proszę dajcie Czesiowi szansę na życie . To cudowny kocurek,około dwuletni ,niesamowita przylepia i miziak. Znajdziemy mu dom, potrzebujemy tylko czasu by postawić Czesia na łapki.

Każda ale to każda złotówka ma znaczenie i za każdą z góry serdecznie dziękuję .🫶

Joanna Jakubiec