Kochani! 💖🐄

Oto byczek Muchi (czyt. Muczi), który dzięki wielkiemu sercu ludzi, w tym przede wszystkim Pani Doroty Puchalskiej i jej Fundacji Przyjaciele Zwierząt dla Zwierząt został wykupiony, a tym samym uratowany od śmierci w rzeźni. 

Urodził się tylko po to, by jego mama była „produktywna mlecznie”, czyli zamiast karmić swoje dziecko, była dojona dla ludzi. 

Tak, krowa nie daje z siebie mleka tak po prostu, tak samo jak reszta ssaków, w tym ludzie. Jej organizm zaczyna produkować mleko ze swojej krwi, by wykarmić własne potomstwo. 

Niestety rozwinięty przez gatunek ludzki przemysł mleczarski przestał to uwzględniać. Krowy są zapładniane dla mleka, a kiedy urodzą, ich małe spotyka los uzależniony przede wszystkim od płci. 

Jeśli to dziewczyna - powtórzy los swojej mamy, jeśli chłopiec to jeszcze jako małe potrzebujące mleka do rozwoju, zostanie odstawione i wysłane do rzeźni. 

Taki los miał spotkać właśnie Muchiego. Na szczęście okazał się bardziej przewrotny. i Zamiast wczesnej śmierci, mały cielaczek zyskał kochającą go rodzinę. 

I tak oto mając 3 miesiące przyjechał do nas, gdzie zaczął brykać po ogrodzie wokół domu i łąkach. Dostawał dwa razy dziennie mleko oraz niezbędne mu do rozwoju i zdrowia pasze z witaminami i minerałami. 

Czas mija, a nasz kawaler podrósł nieco. Wciąż uwielbia się przytulać i przychodzić na głaskanie i drapanie po brodzie. Ma już ponad 3 lata i je duuużo więcej. To wiąże się z dużymi kosztami, które do tej pory pokrywane były z własnej kieszeni, ponieważ jestem osobą prywatną i nie otrzymuje żadnych środków publicznych na projekt jakim jest szczęśliwe życie naszego kompana. Wychowuję samodzielnie córkę i utrzymanie oraz opieka nad tym byczym dzieckiem to naprawdę duży wysiłek. 

Pojawiły się dodatkowo różne potrzeby, jak ogrodzenie, by Muchi mógł swobodnie paść się  i brykać po łące, podgrzewane poidło mrozoodporne i wiele więcej. Celem tej zrzutki jest zebranie środków na zamontowanie całorocznego poidła mrozoodpornego, naprawę i rozbudowę zagrody oraz zakup potrzebnych elementów do rozstawienia pastucha elektrycznego, a także zapas paszy i innych potrzebnych do utrzymania środków jak słoma na wyściółkę, opieka weterynaryjna, itd. Im więcej środków uda się uzyskać, tym więcej będę mogła zabezpieczyć dla wesołego byczka, Muchiego. 💖