Bycie przedsiębiorcą to sen większości ludzi, ciężka praca pozwalająca na spełnienie marzeń, a w konsekwencji nowe, dobrze płatne miejsca pracy :) Rower gastronomiczny to zaledwie przystanek, który pozwoli mi na dalszą podróż, a w konsekwencji umożliwi wspieranie młodych przedsiębiorców, których nie stać na własny biznes.

Młodzi, lokalni przedsiębiorcy to sól każdego zdrowego przemysłu. Do kwoty końcowej brakuje mi 2500 zł, które przyczynią się do osiągnięcia celu, w postaci własnego małego biznesu. Plan całego przedsięwzięcia zakłada pracę przez jeden sezon, poczynając od roku 2020, po którym (lub w trakcie, zależnie od możliwości finansowych), chciałabym otworzyć restaurację. Po upływie najdalej jednego sezonu, zobowiązuję się przekazać cały sprzęt fundacji, która zaopiekuje się kolejną młodą osobą, pragnącą wziąć życie wyłącznie w swoje ręce. Moje plany zakładają także działanie lawinowe, każda osoba, która otrzyma pomoc (w tym ja), pomoże kolejnym (minimalnie) dwóm osobom stanąć na własnych nogach. Każda taka pomoc będzie odpowiednio udokumentowana.

Wyobraźcie sobie proszę, ile osób będzie mogło dzięki temu stanąć na własnych nogach, bez pożyczek bankowych, bez pomocy rodziny, która nie jest w stanie pozwolić sobie na wygenerowanie odpowiedniej kwoty. Jeden sezon pracy i uzbierana kwota wystarczy na otworzenie własnego salonu fryzjerskiego, butiku czy serwisu, jeden sezon pracy pozwoli na godne zatrudnienie pracowników, a więc zapewni korzyści wszystkim wokoło.

Dziękuję za każde wsparcie :)