Potrzebujemy wsparcia finansowego na dalsze leczenie naszego pieska (3 miesięczny Amstaff). Piesek był zawsze pełny życia jak to szczeniak, dawał nam wiele powodów do radości, uwielbiał psocić i pokazywać rożki. Wszystko układało się dobrze.    

 Do dnia 14.01 gdy zaczęły się biegunki i wymioty niestrawionym pokarmem mimo wielkiego apetytu. Udaliśmy się niezwłocznie do weterynarza, który stwierdził możliwe zatrucie pokarmowe, dał zastrzyk przeciwwymiotny i inne leki. Była poprawa niestety tylko na chwile. W nocy z 19 - 20.01 poczuł się bardzo złe- stracił apetyt, nie miał siły ustać na nóżkach do tego doszły krwiste biegunki ;( 

udaliśmy się szybko do weterynarza, który zlecił USG brzuszka, na którym wyszło wgłobienie jelita w okolicach śledziony u małego, niezbędna była natychmiastowa operacja przed, która zostaliśmy poinformowani o istniejącym dużym ryzyku ?? zdecydowaliśmy się walczyć´ o naszego maluszka i wydaliśmy zgodę na operacje. Chirurg poinformował nas o zakończonej pomyślnie operacji i uprzedził o nadal istniejącym ryzyku. Wiedzieliśmy, ze mały się nie podda i będzie walczył i tak tez się stało, mimo wielu znaków zapytania 25.01 mogliśmy odebrać go z kliniki. Koszty operacji i pobytu małego w szpitalu troszkę nas przerosły, bo była to kwota 2 500 zł, ale najważniejsze było dla nas ze się udało. Zostaliśmy poinformowani o specjalnej diecie na okres kilku tygodni, która wiąże się z kolejnymi kosztami. Cieszyliśmy się, ze wszystko będzie dobrze, jednak pojawiła się kolejna przeszkoda- martwica skóry, która miała być chwilowa, a okazała się rozległa, ponieważ zajmuje cały prawy bok maluszka, nie poddajemy się i nadal walczymy, aby wrócił do pełnej sprawności. Byliśmy 1.02 na kolejnej wizycie, aby pobrać´ próbki z ran (bakteriologia), został nam przypisany antybiotyk, lek przeciwzapalny, granul gel na ranę oraz specjalne opatrunki hydrożelowe. Zostaliśmy uprzedzeni o możliwości zrobienia biopsji i możliwej kolejnej operacji mającej na celu wycięcia martwego fragmentu. 3.02 zaczął się wysięk ropy z krwią? z ran, wiemy ze czeka nas kolejna walka, która może potrwać´ do kilku miesięcy jednak najbardziej ubolewamy nad faktem, że mały po ciężkiej operacji, nabawił się lęku separacyjnego nad, którym będziemy musieli pracować ze specjalista cierpi na tak rozległa martwice. Stan zdrowia psiaka na co dzień odbiera mu chęci do zabawy . 

Stan skory z dnia 5.02 - podejrzenie gronkowca.

Osobie zainteresowanej mogę przedstawić cała dokumentacje medyczna z kliniki oraz aktualnego leczenia.

Będziemy wdzięczni za każda wpłaconą kwotę oraz udostępnianie zbiórki.