Witam. Zbieram na leczenie i rehabilitację narzeczonego Bartłomieja Sowińskiego aby mógł wrócić do samodzielnosci i żeby powrócił do zabaw z dziecmi. Długo zastanawialiśmy się nad założeniem zrzutki, ale niestety koszty rehabilitacji okazują się ogromne. Bartek zawsze starał się być samodzielny i nie prosił o pomoc. 06.03.2021r dostał rozległego niedokrwiennego udaru mózgu, w wyniku którego ze zdrowego mężczyzny, którego wszędzie było pełno, który pracował i utrzymywał naszą rodzinę stał się całkowicie zależny od osób trzecich. Po udarze nastąpił prawostronny niedowład ręki, nogi i problemy z mową (afazja). Niestety było już za późno na pomoc. Moglibyśmy tylko czekać. Jakby tego było mało po kilku dniach spędzonych w szpitalu okazało się że Bartek ma covid19. Został przewieziony na oddział zakaźny. Co nas tylko jeszcze bardziej zmartwiło. Po 21 dniach wrócił do domu. Po tygodniu spędzonym w domu z rodziną był zdeterminowany żeby po 16 tygodniowej rehabilitacji szpitalnej wrócić do dzieci bardziej samodzielny i sprawniejszy, przede wszystkim wziął sobie za cel aby znów chodzić. Udało mu się to, w tej chwili na krótkie dystanse Bartek porusza się o kuli, zaczyna ruszać ręką i poprawiła się mowa na tyle że dzieci mogą go zrozumieć i już się nie boją jak mowi. Wkoncu syn ma 7 lat a córka 2.

Aby Bartek wrócił do jak najlepszej sprawności potrzebuje dalszej rehabilitacji, której koszty przekraczają nasze możliwości finansowe. Ja nie mogę pracować ponieważ Bartek potrzebuje mojej pomocy w codziennych czynnościach.

Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc i o wsparcie zrzutki.