W styczniu bieżącego roku, kupiliśmy psa owczarka niemieckiego długowłosego z hodowli. Podpisując umowę z właścicielem hodowli byliśmy zapewniani, że rodzice i pokolenia Prezesa są wolni od dysplazji. Po około sześciu miesiącach zaczęliśmy zauważać utykanie psa na prawą łapę, zaniepokoiło nas to postanowiliśmy udać się do weterynarza w celu zdiagnozowania dolegliwości Prezesa. Prezes jest 7 miesięcznym owczarkiem długowłosym, pełny energi do ciągłej zabawy, kochający bieganie za piłką, uwielbiający spędzać czas z ludźmi, kopanie dziur w całym ogródku, oraz niszczenie łóżka to chyba jego najlepsze zajęcie, mimo tych zalet i wad jest naszym najważniejszym członkiem rodziny, to on dopełnił nasze cztery ściany miłością, troską i opieką. Po wizycie kontrolnej u weterynarza okazało się, że są podejrzenia dysplazji stawów łokciowych. Dostaliśmy skierowanie do specjalisty w Gdyni.  Po wizycie u ortopedy i przeprowadzonym badaniu TK, sprawdziły się najgorsze oczekiwania, że Prezes choruje na obu stronną dysplazję stawów łokciowych. Napisaliśmy do właściciela hodowli, aby poinformować go o chorobie genetycznej naszego pupila, niestety zostaliśmy zignorowani. Prezes jest najcudowniejszym psiakiem, zrobimy wszystko aby dać mu lepsze życie!! Gdy dowiedzieliśmy się jakie są koszty operacji oraz późniejszego leczenia, załamaliśmy się. Lekarz powiadomił nas, że gdy szybciej dojdzie do operacji to są duże szanse na to aby Prezes prawidłowo funkcjonował bez bólu. Zabieg odbył się 26.06.2024 roku koszt operacji wyniósł 7tys zł, nasze finanse nie pozwalają nam na dalsze wizyty, leki oraz badania u weterynarza dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc. Choroba może nawrócić się w podeszłym wieku. Nie wyobrażamy sobie aby nasz kochany przyjaciel odszedł od nas, gdzie będzie to całe ciepło, które zawitało u nas. Wizyty kontrolne, badania oraz leki niestety mają swoją wartość finansową. A my do tej pory żyliśmy jak zwyczajni ludzie, "z miesiąca na miesiąc" w dzisiejszych czasach ciężko o tak odłożoną kwotę, robimy wszystko by dać jak najwięcej ale już ostatnio nie mamy skąd 🥺, żeby pokryć te wszystkie koszty, jednak nie mieści nam się w głowie taka myśl żeby skazać go na samego siebie. Liczymy na dobre serce i pomoc od ludzi. Wierzymy w to, że dzięki uzbieranym pieniądzą ze zbiórki Prezes będzie mógł normalnie funkcjonować bez bólu, przechodzić swój "szczenięcy"wiek w zabawach z piłką, kopaniu dziur i wszystko co mu przyjdzie do głowy, a nie tylko w ograniczaniu go w ruchu, żeby sobie gorszego bólu nie narobił. Psi dzieciak w końcu będzie szczęśliwy. Jesteśmy dobrej myśli i wierzymy w to, że UDA NAM SIĘ!! Jeżeli każdy z nas dołoży "cegiełkę" od siebie to napewno nam się uda!!! Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie!!

Dalej BARDZO PROSIMY o pomoc, jesteśmy już po operacji. Niestety przed nami długa droga do wyleczenia Prezesa. Liczymy, że ludzie o dobrym sercu pomogą nam w odzyskaniu zdrowia naszego Prezesa. PAMIĘTAJCIE DOBRO WRACA Z PODWÓJNĄ SIŁA!!🐶🥺🙏