Profilaktyka I kastracja 11 suczek i 4 kotów z interwencji.
Profilaktyka I kastracja 11 suczek i 4 kotów z interwencji.
Our users created 1 223 674 fundraisers and raised 1 342 114 565 zł
What will you fundraise for today?
Description
Tydzień temu w asyście policji, wraz z Inspektorem ochrony zwierząt przeprowadziliśmy interwencję na posesji w Gminie Bedlno i odebraliśmy 11 psów i kotkę z 3 maluchami. To miejsce było nam znane ponieważ odbieraliśmy z tamtąd już 10 wychudzonych psów w typie owczarków . Właściciel posesji i psów wtedy zorganizował sobie pseudohodowle i rozmnażał psy trzymając dorosłe, zaniedbane osobniki na łańcuchach, w klatkach w urągajacych warunkach. Zostały wtedy dwie suki dorosłe, którym załatwiliśmy darmowa kastracje w Gminie. Oczywiście Pan z tej kastracji nie skorzystał i nie poprawił warunków psom. Zdecydowaliśmy się znów odwiedzić posesję i Pana rozmnarzacza żeby sprawdzić czy nie zorganizował sobie znów "powtórki z rozrywki". Nasze obawy się sprawdziły. Na miejscu zastaliśmy najpierw malutka sukę na łańcuchu oraz dwa szczeniaki. Gdy przyjechaliśmy na interwencję okazało się, że właściciel jest w szpitalu a psy i inne zwierzęta karmi brat. Skontaktowaliśmy się z właścicielem, który będąc człowiekiem bardzo chorym wykrzesał sporo energii żeby uraczyć nas niecenzurowanymi słowami. Zaskoczyła nas nielada ilość psów na posesji oraz "zaplecze" tej "hodowli". Trzy małe psy 5-6 kg były przypięte metrowymi łańcuchami. Jedna miała rozwalająca się niby bude, drugiej za bude służyła plastikowa beczka z odrobiną słomy a trzeciej dziurawy na wylot pień drzewa do którego była przywiązana. Suczki te wyrywały się aż do człowieka, tak bardzo chciały być uwolnione. Do nich właściciel miał łatwiejszy dostęp więc pewnie od czasu do czasu miał z nimi jakiś kontakt. Dwie kolejne suki siedziały zamknięte w prowizorycznym boksie, do którego było się nawet trudno dostać. Psy te byly bardzo dzikie i zalęknione. Nie chciały podejść też do członka rodziny właściciela, który pod jego nieobecność zajmował się karmieniem i doglądaniem zwierząt. Musiał przyjechać weterynarz i dopiero po podaniu przez niego środków znieczulających mogliśmy zabrać psy. Obok suki, która była przypięta łańcuchem i miała mieszkać w beczce biegały luzem (jeszcze) dwa szczeniaki. Kolejne dwa były odizolowane na przyczepie gdzie biegały po swoich odchodach i też miały bude z beczki. .. ZA ogrodzeniem stały w błocie , przypięte na jeszcze krótszych łańcuchach dwie, stare suczki w typie owczarka. Każda z nich miała starą, nieocieploną, okropną, rozwalającą się budę. Psy nie miały wody w miskach ani jedzenia, niektóre nie miały nawet misek. Szczeniaki miały ogromne, wzdęte brzuchy. Jedna z owczarek była tragicznie wychudzona, wyniszczona. Wszystkie zapchlone, brudne, ze skołtuniona sierścią. Żaden pies nie miał obowiązkowego szczepienia przeciwko WŚCIEKLIŹNIE, o szczepieniach przeciwko chorobom zakaźnym nawet nie warto wspominać. Nie były też w ogóle odrobaczane. Z powodu niewłaściwych ( urągających) warunków utrzymania zwierząt ,braku dostępu do wody I pożywienia, braku odpowiedniego schronienia przed słońcem, deszczem, śniegiem, trzymania psów na uwięzi dłużej niż 12 godzin, braku odpowiedniej opieki weterynaryjnej , szczepień , znacznego zaniedbania ( pasożyty , brudna sierść, wychudzenie) itp. Oprócz ogromnego zarobaczenie i pasożytów zewnętrznych wszystkich psów w najgorszym stanie były owczarki. Jedna z nich ma nowotwór listwy mlecznej i obydwie dysplazje stawów biodrowych. Lata na łańcuchu, brak ruchu, brodzenie w błocie dały o sobie znać. 11 psów zabralismy. Został jeden, który jest tak dziki i wylękniony, że uciekł, schował się i nie udało nam się go złapać. Sprawa odbioru psa jest w trakcie rozmów z żoną właściciela , która zobligowała się nim należycie zająć. Odebraliśmy też kotke z trzema dwutygodniowymi kociakami , które już mają koci katar i musiały być natychmiast poddane leczeniu weterynaryjnemu.
Ilość zwierząt nas totalnie załamała. Udało nam się je umieścić w naszych domach tymczasowych i ogarnąć profilaktycznie. Wszystkie dorosłe suki musimy natychmias wykastrować , wszystkie psy poddać profilaktyce, również koty należy wyleczyć i poddać profilaktyce. Niestety koszty tego nas przerastają. Błagamy o pomoc ‼️
Kastracja 5 suk 5-15 kg 5x400 zl =2000 zl
Kastracja owczarek 2x500 =1000 zl
Profilaktyka 7 dorosłych psów 120x 7=840 zł
Profilaktyka szczeniąt 80 x4= 320 zl
leczenie 3 kotów 250 zl
Kastracja kotki 250 zl
Profilaktyka kotki i kociąt 4x 80 zl= 320 zl
Razem: 4980 zł
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Inspirująca akcja oby zwierzaki miały dobrze 👊🎄wesołych świąt wszystkim 😉