Odbudowa "Corpus GYM"
Odbudowa "Corpus GYM"
Our users created 1 234 317 fundraisers and raised 1 373 056 230 zł
What will you fundraise for today?
Description
Oświadczenie właściciela klubu CORPUS GYM: Drodzy wojownicy, koledzy, koleżanki i znajomi z całej Polski, proszę Was o poświęcenie 5 minut na przeczytanie tego tekstu. Informacja jaką chcę z Wam przekazać ledwo spływa z głowy na klawiaturę z kilku powodów, które mnie gryzą i kłócą ze sobą muszę to zrobić. Pierwszym z nich, przemawiającym za, jest obowiązek poinformowania i wyjaśnienia, naszej klubowej rodzinie, wychowankom, fanom i wszystkim zainteresowanym naszą działalnością o zdarzeniu ,które poniżej zaraz opiszę. Fakt ,że przez 10 lat istnienia Corpusu, trudnych początków niemożliwych bez pomocy Wojtka Szczerbińskiego i Piotra Kobylańskiego (wielkie podziękowania chłopaki), różnych przeciwności losu, pozostaliśmy niewzruszeni, aby na koniec podnieść głowę wysoko w geście triumfu, zapisując się wielokrotnie w kartach historii polskiego, europejskiego a nawet światowego kickboxingu... Drugim ,że moje pozytywne, otwarte podejście, chęć do wspólnej pasji jaką jest ten sport, która wraz z wysiłkiem i poświęceniem jakie oddałem po bratersku, a nie zawodowo, przez ten czas na wytrenowanie wszystkich zawodników, mistrzów i obecnych trenerów w efekcie skończyło się utratą zdrowia, uniemożliwiającego mi obecnie dalszą pracę którą kocham ,analizuję i wykonuję coraz lepiej. Wszystko dobite ciężkim "KO" jakie z partyzanta zafundowano mi w ten weekend, co uniemożliwia mi kontynuację misji w pojedynkę, przynajmniej do czasu dwóch operacji rozłożonych w czasie, oraz okresu rehabilitacji... I ostatnim, myślę najważniejszym powodem który skłonił mnie żeby przybrać tę formę postu, są rozsądek, zimna krew w ciężkich sytuacjach, motywacja do dalszej walki wszelkimi środkami, aby uświęcić cel wygranej, nawet za cenę obdarcia własnego ego, prosząc się o pomoc, ponieważ, tu nie chodzi tylko o moją osobę, ale o ludzi ,którzy mi zaufali, poświęcili kariery w wierze rozwoju, często wartości nie ocenionych jak przyjaźń, lojalność i życzliwość ,oraz czas i chęci w pisaniu dalszej historii rodziny Corpus Gdańsk, podobnego jak inne drugie domy w wojownicy z całego kraju wylewają na ring, czy matę, pot i krew wspierając się nawzajem. Mając świadomość, że kto się cofa czy poddaje nie wygra, zakładam rękawice dla sprawy mojej i ludzi Corpusu, prosząc wszystkich, którzy mogą, o wsparcie, bo zamierzam udowodnić, jak składał nasz Ziomuś Jurek Wroński -" Z wojownikiem można wygrać, ale nigdy nie można go pokonać". OK do rzeczy: Cofając się ponad 10 lat wstecz, były marzenia, pasja i plan wspierany moimi funduszami i ciężką pracą, oraz dobre słowa kilku osób. Dzięki temu miałem jeszcze większą motywację i determinację w dążeniu do celu. Tak powstała klimatyczna i w pełni wyposażona baza treningowa. Dzięki początkowej pomocy fighterów z Trójmiasta mogliśmy zacząć treningi. Tak rozwijam się do dziś w myśl mojej osobistej zasady,że nawet czasami od ucznia można zdobyć wiedzę, nie lekceważąc niczego o co pyta, oraz analizując i odpowiadając adeptom czytelnie i ze zrozumieniem na pytania. Tak właśnie powstał Corpus Gym ,w którym do dzisiaj zakładało rękawice kilka tysięcy osób. W dniu 6 maja o północy, z soboty na niedzielę, zostałem wybudzony ze snu informacją, że cos niepokojącego dzieje się w klubie. Nieznani sprawcy dokonali podpalenia. Niestety, znalazł się jakiś wariat, czy może jakieś najzwyklejsze gnidy działające na zlecenie, którym przeszkadzał albo klub Corpus, albo moja osoba, czy ludzie związani ze mną. Postanowili uderzyć, i po wybiciu okna, wlewając paliwo do środka, puścili z dymem nasz drugi sportowy dom. Spaleniu uległo kompletnie wszystko! Ring, sprzęty treningowe klubowe i prywatne, maty, wszelkie akcesoria i wyposażenie, pamiątki, szatnie, łazienka! Jedyne co pozostało to betonowa wylewka i mury, bo dach również uległ spaleniu od wewnątrz całkowicie! Chyba byłem w szoku, bo stałem w spokoju bez słowa chyba z pół godziny. Straty finansowe jakie zostały zinwentaryzowane, przekroczyły ponad 250.000 zł. Dodam ,że polisa zakończyła się 1,5miesiąca wcześniej, a w wakacje planowaliśmy remont, więc zakładając, że przez 10 lat nic się specjalnie złego nie działo, ubezpieczenie miało zostać opłacone po wykonaniu prac. Na chwilę obecną, klub Corpus Gym, to ludzie i nazwa bez bazy treningowej i sprzętu. Pierwsze 48 godzin od zdarzenia, musiałem się oczyścić z negatywnych emocji i pomyśleć na przód, ustalić plan działań na odbudowę i to co Wam przekazać. Solidarność i wsparcie jakie otrzymałem od tych, którzy się dowiedzieli o tym ,była dla mnie ogromnie motywująca za co serdecznie Wam dziękuję, bo skoro ludzie byli w stanie wznieść się ponad podziały, przekonania i poglądy w tak trudnych czasach, zjednoczyć w obliczu złych wydarzeń do działań, to myśl czego można byłoby dokonać większym wsparciem, przywraca wiarę i daje mega kopa do działania. Kiedyś dałem radę sam, więc wierzę, że mając teraz tak lojalnych ludzi wokół siebie, oraz znając tak wielu z Was wszystkich, środowiska sportów walki i nie tylko, w miarę sprawnie i życzliwością, Corpus Gym stanie na nogi w tym samym miejscu. Potrzebujemy kontakty do mediów, nagłośnienia sprawy , aby pozyskać i zainteresować sponsorów, firmy i organizacje mogące nas wesprzeć, w odbudowie miejsca, historii i tradycji. Reaktywacja i remont obiektu, Corpus Gym w gdańskim Brzeźnie wymaga w tej chwili dużych nakładów finansowych lub materiałów budowlanych i wsparcia fachowców z tej branży, oraz potrzebujemy sprzętu treningowego w każdej postaci. Każdy z Was kolegów i koleżanek ,trenerów i zawodników ,ma jakieś znajomości, możliwości i jeśli zechce nam w jakiś sposób pomóc, to proszę o informacje na nasz profil, lub tel.609-325-372.Każda pomoc w tej sytuacji jest na wagę złota. Przede wszystkim dziękuję Wam za czas jaki poświęciliście aby przeczytać ten post, oraz tym co go udostępnią. Proszę też najbliższych, tych co uważają że Corpus Gym miał w ich życiu istotne znaczenie, czują że odegrał istotną rolę w karierze o udział w spotkaniu i debacie, aby poskładać wspólnie ten kawałek historii, bo jak powtarzałem od początku Corpus to nie ja, tylko ludzie, wzajemne wsparcie i historia. Będziemy informować was o wszystkim w miarę sprawnie i na bieżąco. Pozdrawiam, Dobrek.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Witam. Mam na imię Krzysiek i 27 lat. Jestem po 3 operacjach głowy.
Nie znamy się, ale i tak chce pomóc ;)
Powodzenia
W imieniu trenującego w Corpus Gym syna. Mam nadzieję, że każda cegiełka pomoże,
Skromnie ale krok do przodu! Naprzód Corpus Gym!!!