Nie mamy możliwości dalej pomagać.... Skończyły się nasze środki na karmę, transporty, szczepienia.... zrzutki się praktycznie nie zbierają, a i tak nie zakładamy ich tak by pokryć wszystkie koszta utrzymania szczeniaków.

Powiem szczerze. Jesteśmy załamani. Kazdego dnia dostaje informacje o szczeniakach wyrzuconych na ulicy, na wsi, w balotach słomy, w lisich norach i innych miejscach...

Chociaż zawsze mówiliśmy sobie, że bedziemy pomagać tylko w granicach naszych możliwości, nie potrafimy odmówić pomocy gdy wiemy, że kilkumiesięczny szczeniak jest zdany sam na siebie i pozostawiony na ulicy.

Razem z innymi ludźmi, którzy dzialają prywatnie jak my, zabieramy psiaki z ulic i schronisk. Nie pozostawiamy obojętnie ŻADNEGO zgłoszonego nam szczeniaka.

Dlatego to zrzutka ogólna przede wszystkim na transporty do domów tymczasowych, karme i weterynarza. Obecnie pod naszym nadzorem w domach tymczasowych przebywa 52 ZWIERZĄT! (psów i kotów). Z czego sami odpowiadamy za utrzymanie 19 z nich. A za kilka dni wyciągamy z gminnej przechowalni aż 6 maleńkich kotów, które również beda na naszym utrzymaniu. Reszta jest utrzumywana przez Fundację Kocham Psisko lub domy tymczasowe, które same zapewniają opieke finansową ale jest ich niewiele, bo nie każdego na to stać.

Nie mam zapasu karmy, podkładów, oszczednosci. Biore szczeniaka na własną odpowiedzialność i liczę że uzbieram na zrzutce. A to co się nie uda, dokladam z własnej kieszeni. Ale na dłuższą mete to nie działa. Wszystkie możliwości kiedyś się kończą.

POTRZEBUJEMY karmy, podkładów oraz pieniedzy na leczenie szczeniaków. Będę wdzieczna za każdą wpłatę, lub jak kto woli zakup karmy czy akcesoriów.