Na leczenie psiego przyjaciela- Hadesa
Na leczenie psiego przyjaciela- Hadesa
Our users created 1 214 006 fundraisers and raised 1 312 395 184 zł
What will you fundraise for today?
Description
To jest Hades.
Hades urodził się około 8 kwietnia 2017 roku, został znaleziony na poboczu drogi jako szczeniaczek przez naszego znajomego, który przywiózł do nas psie maleństwo. Hadzio szybko zaprzyjaźnił się z 11-letnim Reksiem i kotem Rufim.
Hadzio jest i był psem bardzo energicznym, aktywnym. Całe dnie mógłby spędzać na dworze biegając za swoimi ukochanymi patykami i kamieniami, które czasem są większe od niego. Hadzio niezależnie od pogody jest fanem kąpieli w jeziorze,, w dodatku jest świetnym nurkiem.
Kocha dzieci, jest psem bardzo wesołym i przyjacielskim, wzbudza sympatię każdego, kto go spotka :)
Lecz pewnego dnia... dokładnie 24 września 2023 roku, mając 6 lat i 7 miesięcy jego i nasz świat runął.
W tą nieszczęsną niedziele coś się wydarzyło, z naszym psim przyjacielem było coś nie tak- na pierwszy rzut oka wydawało się, że to problem z brzuchem, dyskomfort jelitowy. Hadzio miał wcześniej problemy z jelitami, mieliśmy odpowiednie leki, które mu podaliśmy i czuwając położyliśmy się spać. Noc przyniosła pogorszenie stanu pieska, strasznie dyszał, było widać, że cierpi, dostał drgawek i zaczął ciągnąć za sobą tylnie łapki.
Niezwłocznie udaliśmy się do weterynarza, który przepisał antybiotyki, zastrzyki i wykonał RTG, na którym nie stwierdzono uszkodzeń kręgosłupa i problemów neurologicznych. Podano mu leki takie jak cerpofen, hialotidin, melowen, envoxil, ale nie było żadnej poprawy. Zdecydowaliśmy się na zmianę weterynarza. W kolejnym gabinecie weterynaryjnym poszerzono diagnostykę, wykonano USG i kolejne RTG, na którym nie stwierdzono nieprawidłowości poza dużym rozmiarem pęcherza, dlatego Hades nie kontroluje oddawania moczu i kału. Musi nosić specjalne pieluszki.
Na kolejnej wizycie lekarz stwierdził zespół końskiego ogona. Codziennie jeździliśmy z Hadziem po leki i na zabiegi BIOMAG.
Przez kolejne 10 dni Hades miał wykonywane zastrzyki, które kosztowały nas wiele łez, ale bardzo wierzyliśmy w to, że dadzą rade mu pomóc.
Niestety leczenie nadal nie przynosiło poprawy. 3 listopada trafiliśmy do przychodni weterynaryjnej "AURA" w Łochowie. Diagnoza była dla nas ciosem, lekarz specjalista stwierdził głębokie uszkodzenie rdzenia kręgowego odcinka Th3- L3. Wiadomość ta zmiotła nas z powierzchni ziemi.
Lekarz nie daje naszemu pieskowi szans na odzyskanie sprawności, stwierdził również, że ani zabiegi, ani operacja nie pomogą, bo minęło zbyt dużo czasu od czasu pierwszych objawów.
Jesteśmy załamani- Hadzio jest pełen życia, zajada się swoim ulubionym jedzonkiem, wymusza smaczki. Na spacerki wychodzi na specjalnych szelkach, które zamówiliśmy, aby mógł wyjść gdzieś dalej niż na podwórko. Mimo niesprawności nóg nadal szuka swoich ulubionych patyków i kamieni, z utęsknieniem spogląda na jezioro i inne swobodnie biegające pieski.
Nie chcemy się poddawać w walce o zdrowie naszego przyjaciela, chcemy dać mu drugie życie, uczynić je jak najbardziej komfortowe. Po wstępnych rozmowach z neurologiem z Gdańska (Klinika Krzemińskiego), Wrocławia
(Klinika Weterynaryjna Dariusz Niedzielski) i Poznania (Centrum Zdrowia Małych Zwierząt) wiemy, że niezbędne dla nas będzie wykonanie rezonansu magnetycznego, którego cena waha się w zależności od miejsca wykonania w granicach 1000-2000 złotych. Do tego dochodzą także koszty wizyt ok 150-200 zł. Do tego dochodzą także koszty niezbędnych dla Hadzia leków, produktów higienicznych takich jak podkłady i pampersy. Chcemy też zakupić Hadesowi specjalny wózek, który w ostateczności pozwoli mu na bardziej komfortowe spacery i pozwoli dać mu pierwiastek starej normalności.
Koszty związane z leczeniem są ogromne. Wydaliśmy już bardzo wiele, a czeka nas dalsze leczenie, na które brakuje nam pieniędzy dlatego prosimy WAS o pomoc.
Kochamy naszego psa, jest naszym przyjacielem i członkiem rodziny i zrobimy wszystko, żeby mu pomóc.
Prosimy Was o wsparcie i dziękujemy, za każdą złotówkę, która może poprawić życie naszego psa.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Walczymy razem 💪
🫶
Dajesz byczku
Trzymam kciuki.
Dziękujemy za wsparcie!
Na wózku też można żyć. Dziękuję że walczycie o Hadzia.
<3 Dziękujemy za wsparcie!