Trzyletni rudy prążkowany kocur przypadkowo spotkany na wsi okazał się kotem potrzebującym pomocy na wczoraj. Chudziutki i odwodniony, z połamanym pyszczkiem, od kilku tygodni nieufny i wpadający w panikę przy gwałtowniejszych ruchach. Uraz z całą pewnością powstał w wyniku brutalnego pobicia. Na pierwszej wizycie u lekarza weterynarii był bardzo grzeczny, tylko potwornie przerażony. Skierowano go do specjalisty, nawodniono i podano środki przeciwbólowe. Trafił do jednej z najlepszych w Polsce klinik zajmujących się stomatologią psów i kotów. Pracujący tam lekarze okazali ogromną życzliwość i mimo wielu pacjentów znaleźli dla niego czas i troskliwie się nim zajęli. Po wstępnych oględzinach na pierwszej wizycie wydawało się, że bardzo połamaną szczękę będzie można w całości uratować i złożyć, stosując zabieg sklejenia kła do kła. Na szczęście jak na swój stan wyniki badań krwi kot ma zaskakująco dobre i można go było operować. Od razu zrobiono też testy FelV i FIV (wyniki ujemne). Niestety w trakcie operacji okazało się, że w część szczęki wdała się martwica, spory fragment kości był już obumarły. Tę część trzeba było amputować, została mu tylko jedna z dwóch gałęzi żuchwy. Usunięto większą część zębów. Brzmi strasznie, ale nie wygląda tak źle. Podobno będzie to wyglądało jeszcze lepiej, gdy odbudują się mięśnie żuchwy, bo na razie te, które mu zostały, są w zaniku. Trzeba go karmić, ale ma się uczyć jeść tym, co mu zostało. Teraz najważniejsze, żeby ta poskładana reszta dobrze się zrosła. Najtrudniejszym elementem są oczywiście koszty. Pierwsza wizyta to 60 zł, środek do czyszczenia neutralizujący zapachy (kocur jest jeszcze niewykastrowany z uwagi na konieczność niełączenia tzw. brudnych zabiegów z czystymi) – 67 zł, do tego ogromna ilość materiałów higienicznych (m.in. podkłady, których schodzi dużo). Koszt zabiegu w klinice wyniósł 1000 zł. Sporo. Dużo ponad nasze możliwości finansowe. W cenie są badania krwi, testy, zdjęcia RTG, narkoza wziewna, operacja, leki i dwie wizyty kontrolne oraz kolejne leki i wizyta konsultacyjna. Przed nami szczepienie i kastracja, odrobaczanie – trudno przewidzieć, czy zmieścimy się w 300 zł. Raczej nie. Pomimo tego jesteśmy pełne nadziei – kot ochoczo próbuje jeść, tyle że pokarm musi być blendowany. Kocur dzielnie znosi zabiegi higieniczne, głaskany cichutko mruczy. Chce żyć. Potrzebuje teraz opieki, spokoju i czasu. I naszych pieniędzy. Stąd gorąca prośba o dołączenie do zbiórki – kwestia finansowa to największe wyzwanie. Thorgal pokazał, że naprawdę chce żyć i docenia Waszą pomoc i nasze starania – oto jego zdjęcia z 10.08: https://images91.fotosik.pl/231/05a66ff0477907adgen.jpg https://images89.fotosik.pl/231/1dbae32c8746825agen.jpg https://images89.fotosik.pl/231/0ee4596e22773355.jpg https://images92.fotosik.pl/231/efcb17c92a6874e9gen.jpg https://images90.fotosik.pl/231/4378e3c8dc1a9294gen.jpg https://images89.fotosik.pl/231/7de1222834d127f8gen.jpg https://images92.fotosik.pl/231/d119cc6c040cc76bgen.jpg Nowe zdjęcia Thorgala vel Eda (22.07): https://naforum.zapodaj.net/images/eda9e38cdc72.jpg https://naforum.zapodaj.net/images/ec99fc903765.jpg https://naforum.zapodaj.net/images/ea91cc376dac.jpg https://naforum.zapodaj.net/images/fdf84eaa8f96.jpg Zdjęcia Karta informacyjna https://images92.fotosik.pl/221/ec00bd12b7ae862b.jpg https://images90.fotosik.pl/220/d6f2533f09294ef4.jpg Faktura https://images90.fotosik.pl/220/1a0471ffc5942bd5.jpg Usunięta gałąź żuchwy https://images89.fotosik.pl/220/2db7a210ac5b3f19.jpg Testy FelV i FIV https://images92.fotosik.pl/221/ad2fc1fc9e624f06.jpg Thorgal https://images90.fotosik.pl/220/ea811d08d8c68d84.jpg https://images89.fotosik.pl/220/4ce9823f4485d80e.jpg https://images90.fotosik.pl/220/4f97b4dec5f3ae02.jpg https://images90.fotosik.pl/220/95cda9c3bc647a93.jpg