Dzień dobry. Nazywam się Karolina Zborowska i tym razem przychodzę po pomoc dla mojej córeczki Burcys 😞 adoptujac swoje kotki liczyłam się z tym, że opieka nad nimi wiąże się z kosztami, ale kilka lat temu ceny usług weterynaryjnych były 3 razy mniejsze a ja mam 4 kotki, które są moimi córeczkami.

Niestety przez ostatnie miesiące Burcys miała zabieg za zabiegiem, leczenie za leczeniem. Parę miesięcy temu zaczęła chudnąć, mniej jeść, jedzenie sprawiało jej ból a z buzi ulatniał się brzydki zapach. Pojechałam z nią od razu do weterynarza, który wdrożył leczenie następnie po miesiącu zalecił usunięcie kilku zębów wtedy zapłaciłam za wszystko jedynie 600zł, niestety po paru tygodniach problem się pojawił. Przeniosłam, więc Burcysia do innego weterynarza, który zrobił badania, następnie wdrożył leczenie i po miesiącu zalecił zabieg, wtedy wydałam już 1500zł. Zostały usunięte nastepne 9 zębów. Niestety ta choroba powoduje takie psucie się zębów i stan zapalny, że usunięte muszą być wszystkie zęby, ale nie mogą być usunięte od razu, więc parę dni temu były kolejne badania, leczenie i zabieg i kolejne 1500zł.

Za miesiac zostaną usunięte już ostatnie zęby i zostana jej tylko 2 kły 🥺🥺🥺 to będą kolejne koszta rzędu 1500zl (badania, leczenie plus zabieg) na tą chwilę są to dla mnie ogromne pieniądze. W międzyczasie robiłam zęby również innej mojej kotce (ale tu już tylko ze względu na wiek) I ona również za niedługo będzie miała kolejny zabieg. Będę wdzięczna za pomoc a żeby zebrać potrzebne pieniądze wystawie do licytacji swoje prywatne rzeczy. Bardzo dziękuję za pomoc i zrozumienie. Jest mi niezmiernie głupio, ale na tą chwilę nie widzę innego wyjścia. Dołączam oczywiście dokumentację Medyczna z dwóch ostatnich zabiegów oraz rachunki z ostatniej wizyty i zabiegu, ponieważ wcześniej nie spodziewałam się takich kosztów i takiego przebiegu sprawy.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za okazaną pomoc