Część,

Mam na imię Grzegorz, jestem początkującym autorem książek dla dzieci oraz tatą dwóch małych córeczek. Jednym z moich wieloletnich marzeń było napisanie książki dla dzieci. Nigdy nie sądziłem, że uda mi się ją stworzyć i to dla moich własnych pociech.

Bruno Maus jest głównym bohaterem moich baśni, stworzonym z przeciwności losu, marzeń oraz...wełny czesankowej. To dzielna myszka, która mieszka w Czernichowie, tam żyje w zgodzie z przyrodą i przeżywa różne przygody. Opowiada nam o wartościach takich jak dobro, przyjaźń, czy piękno. Tłumaczy różne zjawiska oraz uczy jak doceniać to, co jest tu i teraz, na wyciągnięcie naszej ręki. Postacie oraz większość scenografii i rekwizytów zostały wykonane osobiście przeze mnie. Sam proces ich tworzenia zajął mi około 4 lata.

Z czasem jedna mała opowiastka rozrosła się do kilku większych historii a sama książka z pomocą magii wyobraźni napęczniała i rozrosła się do czterech tomów zatytułowanych: Jesień, Zima, Wiosna, Lato. Początkowe, skromne 42 strony przemieniły się w 274 stron.

Obecnie staram się wydać 4 książki własnym sumptem. Z racji zainteresowania ze strony rodziny, przyjaciół i znajomych pragnę się nimi podzielić i obdarować przede wszystkim dzieci, szczególnie te w wieku 4-7 lat (chociaż osobiście uważam, że książka jest skierowana do osób w każdym wieku :)

Książki posiadać będą wiele kolorowych zdjęć, co sprawia, że koszt druku jednej sztuki nie jest tani i obecnie wynosi około 35 zł.

Stąd ta zbiórka i moja prośba o Wasze wsparcie.

Jest też możliwość dokonania zakupu.

Za każde wpłacone 30 zł chętnie odpłacę się trzema pamiątkowymi magnesami na lodówkę z ilustracjami z książki.

Za każde 50 zł podzielę się jedną książką z dedykacją i podpisem autora, gdy książka zostanie już wydrukowana.

Za każde 60 zł ofiaruję kalendarz na 2025 rok ze zdjęciami z książki.

Za 200zł wyślę wszystkie 4 książki z dedykacją i podpisem autora, po wydruku książek.

Z góry dziękuję za wsparcie i za entuzjazm którym mnie obdarowujecie, ilekroć o niej opowiadam lub gdy pokazuje efekty swojej pracy. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się książki wydrukować i podzielić z Wami efektami mojej 4-letniej przygody.

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze serdecznie dziękuję za wsparcie.

Grzegorz