Witajcie, 

Jestem wolontariuszem i założycielem grupy DŁUGIE NOWE I PARNETRZY – POMOC DLA UKRAINY.

Udzielamy wsparcia mieszkańcom Ukrainy od pierwszego dnia wojny. Już kilka godzin po jej wybuchu moja żona dotarła na przejście w Dorohusku, gdzie pomagała w przetransportowaniu 30 osób – kobiet z dziećmi – by ocalić ich życie. Wszyscy oni zamieszkali w naszym domu. Decyzja o tym, że będziemy pomagać, była odruchem serca. Podjęliśmy ją kilka godzin po wybuchu wojny. Zapewniliśmy naszym Gościom utrzymanie z własnych środków, nie licząc na jakiekolwiek programy pomocowe, których wówczas przecież nie było.

Po nagłośnieniu akcji pomocowej na Facebooku zarówno Polacy jak i mieszkający w Polsce obywatele Ukrainy coraz liczniej odwiedzali nasz dom oferując wsparcie. Jego skala okazała się tak duża, że w marcu 2022 roku zdecydowałem się po raz pierwszy udać własnym autem do Ukrainy, transportując prawie 2 tony produktów: żywności, odzieży, artykułów do higieny osobistej. Ta wyprawa zachęciła mnie do kolejnych. W sumie odbyłem kilkanaście podróży do Ukrainy, pokonując łącznie około 50 000 km. Ponadto udało nam się wysłać do Ukrainy dwa pełne auta osobowe oraz dwa samochody ciężarowe (TIR). Na początku naszych działań większość przekazanej przez nas pomocy skierowana była do ludności cywilnej z miast Bucza, Vorzel, Irpień i Hostomel. W roku bieżącym naszym wsparciem objęliśmy również wschodnie tereny Ukrainy: Bachmut, Soledar, Kramatorsk, Słowiańsk, Dniepr. Materiały filmowe i zdjęcia z każdej kolejnej wyprawy zamieszczamy cyklicznie na Facebooku na profilu grupy DŁUGIE NOWE I PARNETRZY – POMOC DLA UKRAINY.

Niestety, podczas kolejnej podróży z pomocą humanitarną do Dniepru, gdzie na transportowane przez nas dary czekały zarówno dzieci i rodziny ewakuowane z miejsc okupowanych, jak i żołnierze wschodniego frontu, silnik naszego auta uległ awarii. Awaria ta okazała się najgorszą z możliwych – silnik nie nadaje się do remontu. Konieczny jest zakup nowego silnika i przesłanie go do Ukrainy, by móc sprawnie dokonać montażu i kontynuować działania pomocowe. Defekt silnika przydarzył się w chwili, w której nie jestem w stanie pokryć kosztów wymiany z własnych środków finansowych. I choć odczuwam dyskomfort, zmuszony jestem po raz pierwszy od roku poprosić o wsparcie. Potrzeba dużej kwoty pieniędzy na nowy silnik lub nowego busa. 

Każdą wyprawę do Ukrainy z ofiarowanym przez Was towarem pokonuję prywatnym busem. Jest on również na co dzień moim środkiem lokomocji, którym przemieszczam się pomiędzy kolejnymi zleceniodawcami – jak część z Was wie zarabiam wykonując prace budowalno-remontowe. Poza tym prowadzimy z żoną kilkunastohektarową plantację truskawek. Niestety, zimowy czas nie stwarza sposobności do zabezpieczenia wymaganej na remont auta kwoty.

Wszystkie zebrane na tej zrzutce dzięki Wam środki, które pozwolą szybko pozyskać sprawne auto do niezwłocznego kontynuowania transportów, „oddam” po zakończeniu truskawkowego sezonu, zakupując produkty żywnościowe, które dostarczę do Ukrainy w lipcowym, pierwszym po zamknięciu zbiorów, transporcie humanitarnym do Ukrainy. 

W związku z dużą ilością pokonanych kilometrów planowałem dokonać w czerwcu wymiany wysłużonego busa na inny. Jeśli wesprzecie tę zrzutkę, wymiana auta ulegnie przyspieszeniu – wymuszonemu co prawda przez niefortunne zdarzenie – a zdefektowanego busa postaram się naprawić na dalszym etapie. 

Szczerze proszę: potraktujcie przekazywane przez Was na tej zbiórce wpłaty jako wsparcie w lipcową pomoc humanitarną. Jeśli uda się zebrać 20 000 złotych – wyremontuję zdefektowanego busa a ewentualne zachowane po uregulowaniu należności środki przekażę na zakup kolejnych towarów. A jeśli wydarzy się cud i – aż trudno mi o tym marzyć – uda się zebrać trzykrotność tej kwoty, wówczas zakupię nowego busa.  

Z serca dziękuję Wszystkim, którzy udostępnią tę zrzutkę na swoich profilach. 

Z wyrazami szacunku,

Paweł Hałupka