Wiemy, że jest majówka, a ten film nie jest światowej klasy kinem... ALE TEN PIES NA PRAWDĘ POTRZEBUJE POMOCY! :( To nasz kolejny podopieczny. Z małej wioski, kilkadziesiąt kilometrów od Szczecina. Pojechaliśmy tam natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o psiaku ze złamaną łapą. Nie udało się nam go od razu złapać, jednak widok jego łap z daleka spowodował, że nie spoczęliśmy. Podejścia były dwa. W końcu udało się i maluch, przerażony do granic możliwości, wrócił z nami do Szczecina. To pies, który musiał trafić pod naszą opiekę... Kangurek, nadałyśmy mu pozytywne imię, bo wierzymy w pozytywny przebieg jego dalszej historii, uległ wypadkowi około rok temu (według świadków). Przez rok chodził z dosłownie ROZWALONĄ prawą łapą, złamaną, z wybitym łokciem, wygiętą w okropny, nienaturalny sposób... Druga łapa - paskudne zwyrodnienie spowodowane urazem prawej łapy. Chodzenie to dla Kangurka niewyobrażalny wysiłek i ból... Jesteśmy już po konsultacji ortopedycznej. Zabiegi będą musiały się odbyć już wkrótce. Zabiegi - rozłożone w czasie i etapami. Najpierw na jedną łapę, a później na drugą... Co jest potrzebne? Pieniądze na zabiegi? Karma? Nie, to sprawy drugorzędne... Potrzebny jest DOM i wyjątkowy opiekun - osoba z poczuciem misji pomocy takiemu psiakowi jak Kangurek. Psiakowi, który będzie musiał wiele przejść. Osoba, która zaopiekuje się Kangurkiem, przejdzie z nim przez leczenie i okres rekonwalescencji... Bo wiecie co jest dla niego teraz najgorsze? Ból? Nie, żył tak już około rok. Najgorsza jest SAMOTNOŚĆ. Kangurek może dochodzić do siebie sam w klatce tęskno czekając aż ktoś z nas do niego zajrzy albo pod opieką TEGO KOGOŚ, kogo będzie mógł obdarzyć swoją miłością... a tego Kangurkowi nie brakuje! :) Podczas krótkich spacerów nie omieszka wskoczyć na kolana, gdy tylko ukucniemy koło niego, przytulić się i cieszyć się chwilą... Zabieg i leczenie pooperacyjne zapewnimy my. Szukamy tylko domu i osoby, która czuje misję by pomóc właśnie jemu. Osobę, która wspólnie z Kangurkiem udźwignie wszystko to, co go teraz będzie czekać i która będzie przy nim, kiedy on będzie tego potrzebował... Każdy zabieg i każde leczenie odbywa się o wiele lepiej, gdy obok zwierzaka jest ktoś, kto kocha... I chociaż my kochamy bardzo, to nasze serca podzielone są na wielu podopiecznych. A on, Kangurek, musi mieć kogoś tylko dla siebie... bardzo tego potrzebuje... :( Bardzo... Dziękujemy! Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Szczecinie ul. Beyzyma 17, 70-391 Szczecin PKO: 63 1020 4795 0000 9402 0103 5419 "dla Kangurka"