Na protezę i walkę z nowotworami układu nerwowego i mózgu
Na protezę i walkę z nowotworami układu nerwowego i mózgu
Our users created 1 221 569 fundraisers and raised 1 335 720 015 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Opatrunek zmieniony, trochę krwi oddałem.
Metalowe szwy od pachy do łokcia, kolega z sali mówi, że fajnie to wygląda.
Jutro chcą mnie wypisać. Po zagojeniu się znowu walka o termin na chirurgię ręki.
Za kilka tygodni wizyta na neurochirurgii w szpitalu na Borowskiej - guz w szyi.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Po co zrzutka?
Aktualne dofinansowania i przepisy dofinansowań i nowe ceny zrobienia nowej protezy przewyższają moje zdolności finansowe, gdzie dochodzi do tego nowotwór, tour de prywatni lekarze, leki przeciwbólowe, fizjoterapia i inne.
Nowa proteza to prawie 45.000 złotych,
Jeszcze rok temu starczało 20.000 :)...
Moja historia:
W 2000 roku wracając z nauki pływania wpadłem pod pociąg, czego skutkiem jest amputacja lewej nogi pod kolanem.
Od tamtej pory zmieniam protezę co ok. 3 lata.
W 2018 roku podczas wizyty w zakładzie ortopedycznym, zostałem zmierzony i zważony - standardowa procedura przy protezowaniu. 3 lata wcześniej ważyłem o 20 kg więcej i obwód kikuta (to co zostało z lewej nogi) był większy. Technik ortopeda oznajmił, że jak tak dalej pójdzie to nie będzie czego protezować bo proteza nie będzie miała się czego trzymać.
Od tamtej pory zacząłem tour de lekarze i w 2019 zdiagnozowano u mnie Neurofibromatoze - przewlekle zapalenie układu nerwowego.
Od tego czasu wykonałem mnóstwo prześwietleń kręgosłupa i głowy gdzie znaleziono wiele guzów nowotworowych i nowych ognisk w obrębie kręgosłupa.
Nie odczuwałem zbytnio wpływu choroby na organizm poza bólem i nie ograniczało mi to wtedy ruchów więc korzystając z L4 na czas badań (od MRI do wyników i kolejnego MRI mijały długie tygodnie) i z zaległego urlopu postanowiłem się rehabilitować na siłowni żeby nie tracić więcej masy ciała i móc być protezowany bez problemów.
Udało mi się odzyskać stracone kilogramy już wtedy z nową proteza w okresie covidowym.
Guzy nie były wtedy widoczne na pierwszy rzut oka.
Co się stało, że się zesrało?
W skrócie: po pandemii zacząłem nową pracę.
W pracy jednym z obowiązków było podpisywanie się na dokumencie odbioru towaru i obsługa klawiatury.
Zauważyłem, że co raz trudniej mi się podpisać i pisać płynnie na klawiaturze, do tego dołączyło problemy ze wstawaniem, potem ciągły ból lewego barku i ramienia, aż do problemów z równowagą.
Kończyła się umowa o pracę więc żeby się nie męczyć postanowiłem nie przedłużać umowy i znowu poszedłem na L4. Tym razem zbadać co się dzieje z rękoma.
Wyrósł mi guz w szyi, który wyłącza mi nogi i nowe guzy w obu splotach barkowych.
Nie mogłem już wstać z łóżka, chodziłem na kolanach, ledwie co obsługiwałem smartfona.
Brak siły i chwytu w rękach i ataki spastyczności. Nie potrafię kichnąć, kaszlnąć i zaśmiać się.
Na zdjęciu powyżej widoczne 4 guzy, ten wielki obok pachy to nie triceps - nie pozwala mi on żeby ręką swobodnie leżała/opadała wzdłuż ciała. A drugiej ręki nie czuję od łokcia w dół.
Nie otworze opakowania ciastek ani nie odkręce butelki z piciem.
Nie zjem spaghetti bo nie obsłuże widelca i nie jem zup bo nie dam rady trafić do ust nie rozlewając do okoła.
Gdyby nie autokorekta i przewidywanie słów w smartfonie to nic bym nie napisał.
Potrzebuje asystę w każdej prostszej rzeczy.
Schudłem znowu, ponad 20 kg.
Mam prawie 190 cm wzrostu i ważę 65 kg...
Od tego czasu wypiłem X fiolek cbd i trochę się polepszyło - na tyle że przejdę trochę z pomocą chodzika, bo moja aktualna proteza już nie pozwala na swobodne i bezpieczne poruszanie się - pierwszy lepszy krzywy chodnik i leżę na glebie. (proste chodniki są tylko w większych miastach)
Aktualnie leżę na oddziale chirurgii, traumatologii i onkologii narządu ruchu w szpitalu specjalistycznym na Kamińskiego we Wrocławiu i czekam na operację.
Planowo będzie ona 25.09.
Proszę o pomoc, bym mógł stanąć na nogi i jeszcze trochę korzystać z życia.
Dziękuję i pozdrawiam. Patryk.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymamy kciuki.