Kochani, to jest Ryniu, 5-letni czworonożny przyjaciel moich Przyjaciół ♥️ wczoraj stała się rzecz straszna i niespodziewana, Ryniu miał wypadek - bo tak to chyba mogę nazwać; wszystko działo się bardzo szybko, zwykła, codzienna zabawa. Ryniu biegał z "maluchami" po ogródku a że nie mógł za nimi nadążyć, chyba postanowił zagrodzić im drogę żeby zwolnili 🤷 po prostu stanął im na drodze, którą biegli🤦🏻‍♀️ Franek i Tobi wpadli na Rynia... a on jak stał tak przysiadł i zaczął popiskiwać, nawet się nie przeturlał. Wszystko na oczach Asi, ułamek sekundy... coś, czego nikt nie mógł przewidzieć 🥺Oczywiście szybka interwencja Asi, weterynarz, leki, TK... Okazało się, że Ryniu ma uszkodzony kręgosłup 🥺 potrzebna jest operacja i liczy się czas.... Stan Rynia się niestety pogarszał 😭

Na tą chwilę Ryniu jest po operacji, wybudził się, jest szansa 80-90%, że odzyska pełną sprawność. Ale koszty to coś, na co Asia nie była przygotowana... Tomografia, operacja i doba w szpitalu to około 8tys złotych 😳 tragedia... Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę 🥺 Asia ma ode mnie 3 adopciaki: seniorka Jurusia, Franka - zwrot z adopcji po dwóch dniach i Tobiego. Nigdy nie odmówiła pomocy i nigdy też o nią nie prosiła bo się wstydzi... A ja bym bardzo chciała Jej pomóc. Ta zrzutka została założona po to, aby chociaż częściowo pomóc spłacić dług w lecznicy. Zrobimy też bazarek dla Rynia. A teraz proszę Was - trzymajcie za grubcia kciuki, żeby szybko doszedł do siebie i mógł zacząć rehabilitacje✊💪♥️

Postaram się jak najszybciej dołączyć dokumentację leczenia Rynia. Myślę, że jutro, gdy Asia odbierze naszego kochanego misia z lecznicy.