Kochani,

Jak wiecie nasza mała Venka walczy z 2 rodzajami raka złośliwego: mastectoma skórna i gruczolakorak piersi.

W ostatnich miesiącach miała już operacje wycinania całego lewego płata piersiowego (i wszystkich sutków) oraz kolana i raka skórnego, niestety margines nie był czysty i okazało się ze rak zapuścił się głębiej wiec miesiąc temu Venka miała kolejna operacje.

Wczorajsza wizyta u onkologa niestety była dosyć ciężka bo okazało się ze rak nogi siedzi jeszcze głębiej i dalej margines nie jest czysty. Co więcej, w prawym sutku (5tym) narodził się nowy nowotwór wielkości ziarnka pieprzu, do wycięcia.

Zanim rozpoczniemy radioterapie, która jest piekielnie droga (kolo 25 tysięcy) spróbujemy jeszcze jednej operacji: wycięte zostaną pozostałe sutki oraz głębiej, jeszcze głębiej skóra na nodze i węzły chłonne.

Venka jest smokiem i nie zamierza umierać wiec kasa jest teraz jedynym problemem. Wydalam już ponad 10 tysięcy na ta leczenie w ostatnich miesiącach. Następna operacja za tydzień kosztować będzie pomiędzy 4 - 5 tys złotych. Michaś w ramach swoich urodzin postanowił odpuścić składkę na Ukraine, i zacząć od pomocy w ugaszeniu małego pożaru, który mamy w domu, naszej malej Venki, która nomen omen może trzeba będzie przechrzcić: Staw bo hoduje te raki jak nienormalna.

Jeśli chcecie wesprzeć nas w ramach urodzinowego prezentu Michałka , bardzo dziękujemy!

Lena i Michał