Mam 22 lata i bardzo gleboki niedosluch od 11 roku zycia nastapil po przyjeciu antybiotyku na grype ktory wypisal mi lekarz rodzinny .. w tym momencie aparaty ktorych uzywam sa slabe i jestem w stanie porozumiec sie z kims gdy stoi maksymalnie 3m ode mnie i mowi wyraznie. Stajac na komisje starajac sie o rente na 3 odwolaniu powiedzieli mi ze osobie calkowicie gluchej i niemej nic nie przysluguje poniewaz moze sobie poradzic rekami i oczami :/ nawet zlotowki nie dostalem a musze kupowac baterie co dwa tygodnie za 15zl.. W ostatnim czasie staralem sie o dofinansowanie i otrzymalem tylko 3000zl do obu aparatow w tym ze nowe aparaty ktore spelniaja oczekiwania mojego ubytku kosztuja 12000zl za oba. Znalazlem ta stronke z mysla ze nie wiem czy mi sie to uda ale moze cuda sie zdarzaja. Jesli ktos naprawde chce pomoc to bardzo serdecznie dziekuje i pozdrawiam. Daniel