Kochani- po moim dramatycznym apelu zgłosiły się kolejne osoby chętne dać dt (m.in dla ślepego Malvina, dla 2 suczek - obojętnie jakich oraz 1 podrostka) dlatego zwiększyłam kwotę zrzutki, wierzę, że się uda! To niesamowite, ile w Was dobroci!!

Zbliża się wojna.. Maryna Bolokhovets, która prowadzi schronisko dziś poprosiła mnie o opiekę nad jej synem, bo ona MUSI tam zostać, ma pod opieką ponad 630 psów i wciąż prośby o pomoc dla kolejnych okaleczonych, chorych.. Błagam pomóżcie nam wyrwać stamtąd jak najwięcej psów!! Koszt transportu psa to 250 euro za zwierzaka. Potrzebujemy zebrać 1000 euro (ok. 4600 zł) na transport 4 psów. Psy trafią na tymczas pod opiekę Beaty Jacewicz jej Trójłapków. Beata nie jest żadną Fundacją, pieniądze na leczenie i utrzymanie psów zdobywa sama, m.in. w pocie czoła robiąc bazarki.

Do Beaty mają przyjechać: czarny trójłapek, psiak łaciaty z uszkodzonymi tylnymi łapkami, czarnulek z uszkodzoną przednią łapką, sunia beżowa po amputacji.

Proszę pomóżcie nam!!

Ukraina.. Piekło na ziemi dla bezdomnych psów.. Ciężko uwierzyć, że to 21 wiek.. Psy rozjeżdżane, trute, rozstrzeliwane.. Żadnych schronisk, sterylizacji czy pomocy ze strony państwa.. Szczeniaki zabijane na ulicach. W tym piekle działa zaledwie garstka osób.. Bez wsparcia swojego państwa, jedynie dzięki pomocy osób z zagranicy.. Jedną z tych osób jest Marina. Kobieta pomaga tylko okaleczonym (reszta musi walczyć o przetrwanie sama) a już i tak ma pod opieką już ponad 630 psów.. W tym prawie 100 szczeniąt.. Na Ukrainie nie ma adopcji..

Nazywam się Ola Lizak , jestem psychologiem, od wielu lat pomagam kobiecie ratującej okaleczone psy na Ukrainie - strona na FB to https://www.facebook.com/shelterFriendDnepr . W świecie zwierzęcym zna mnie wiele cudownych osób i fundacji, dzięki którym udało się wyrwać z tego piekła choć jedno cierpiące stworzenie.. TY TEŻ MOŻESZ POMÓC!