Kochani, życie jest nieprzewidywalne. Jednego dnia radość i śmiech a drugiego łzy i rozpacz. Moja siostra Agnieszka i jej rodzina, mąż i trzy córki w pożarze stracili swój dom. Na tę chwilę potrzebne jest wsparcie finansowe, które pozwoli chociaż w niewielkim stopniu zabezpieczyć dom przed zimą

Pożar domu to jedno z najstraszniejszych zdarzeń, o którym wszyscy boimy się myśleć. Ogień trawi miejsce, które było do tej pory tym najbezpieczniejszym w życiu każdego człowieka. W jednej chwili przepadają najcenniejsze pamiątki, rzeczy, które, choć dla ludzi nie mają wartości, dla nas są najcenniejsze.

Moja siostra Agnieszka z mężem Robertem i trójką cudownych córeczek straciła dzisiejszej nocy, 13 listopada dach nad głową. Na szczęście udało im się wyjść bez szwanku, to była kwestia minut... nawet nie chcę myśleć co by mogło się wydarzyć

Mają córki Patrycja 15 lat, Julka 13 lat i Zosia 3 latka .

Każda kwota ma znaczenie. Zbliża się zima, nie wiadomo czy uda się teraz cokolwiek zrobić ale na pewno trzeba dom zabezpieczyć.

Zbliżają się też święta Bożego Narodzenia to czas radości, nie smutku. Razem możemy więcej, niech te święta będą radosne. Bardzo mym chciała żeby się udało.

Proszę o pomoc dla mojej siostry, dla jej córeczek