Józef i Ania to emerytowane małżeństwo, które wychowuje trójkę wnucząt, a ich cały dobytek i dach nad głową zabrał ogień po wybuchu gazu... Przywróćmy rodzinie normalne i godne życie, pomóżmy po pożarze wrócić do domu i zacząć na nowo żyć po tej tragedii!

Odbudujmy ich rodzinny dom!

Józef jest już na emeryturze, wraz z żoną mieszkają i wychowują trójkę wnucząt.

Wczoraj wybuchła butla z gazem, a ich dom w kilka chwil obrócił się w pył i zostali z tym, w co byli ubrani, nie mają nic.

Pięć osób zostało na polu w samych papciach, bez dokumentów, pieniędzy, środków do życia, czy najbardziej podstawowych rzeczy...

Wujek był nauczony trzymania pieniędzy w domu, więc wraz z odzieżą, kosmetykami, dokumentami, meblami, sprzętem elektronicznym i całym dobytkiem z dymem poszły ich oszczędności...

Mam do Was prośbę, jeśli ktoś jest w stanie i może pomóc to będziemy wdzięczni za jakiekolwiek wsparcie rodziny!

Odzież i ubrania...

... nie nadaje się do niczego, wszystko jest spalone, przemoczone i do wyrzucenia.

Muszą kupić bieliznę, odzież, obuwie, i wszystko co potrzebne do codziennego funkcjonowania pięcioosobowej rodziny i godpodarstwa domowego...

Sprzątanie i remont...

... wymaga ogromnych nakładów finansowych.

Ogień strawił wszystko co się dało, a jeśli coś mogło przetrwać, to zniszczyła to woda...

Wszystko nadaje się na śmieci, a dom prawdopodobnie do rozbiórki...

Dach nad głową...

... to coś, czego nie da się wycenić...

Dom po rodzicach, od lat w rodzinie łączył pokolenia, do wczoraj był miejscem, w którym chowały się wnuki, dziś jest historią...

Wszystkie wspomnienia i chwile zostały w pamięci, a budynek już nigdy nie odzyska swojej funkcjonalności...

Liczy się każdy grosz!

Grosz do grosza...

Jeśli myślicie, że nie macie za wiele, to powiem tak, oni są w takiej dupie, że jedna para spodni dla jednej osoby, bluzka, sweter, czy jakaś kurtka, już robią robotę, bo na dzisiaj, to nie mają nic do ubrania…

Dziękujemy za każdą złotówkę, bo jeśli myślicie, że trzeba wpłacić jakąś wielką kwotę, to powiem tak, głupie 10zł to szczoteczka do zębów, majtki, skarpety, bilet na pks (żeby dojechać do miasta, i wiele, wiele innych, o których nawet na co dzień nie myślimy…)

W grupie siła!

Już dziś Wam dziękuję za każdy grosz przekazany dla tej fantastycznej rodziny!

Jesteśmy świetnym narodem i wiem, że jak nikt potrafimy się jednoczyć w obliczu tragedii, więc wiem, że pomożemy im na tyle, na ile tylko będzie to możliwe!

DAJMY Z SIEBIE WSZYSTKO I PRZYWRÓĆMY IM TROCHĘ NORMALNOŚCI I SZCZĘŚCIA! :-)