Cześć! Nazywam się Paweł Maluśki i chciałbym zebrać pieniądze na lek Prolię. 

Choruję od 2001 na włóknienie płuc z rozedmą oraz refluks przełyku; "leczenie" choroby polega na stosowaniu przewlekłej sterydoterapii (w razie pogorszenia dawkę się zwiększa, a gdy jest lepiej to się zmniejsza). Obecnie jestem na dawkach sterydów od 2011 roku. Mam skrajną niewydolność oddechową. Przewlekła choroba i leczenie spowodowało zanik mięśni i kostny, mam osteoporozę i patologiczne złamania żeber. W ciągu 2 lat ponad 8-krotnie miałem złamane żebra. Miałem również zapalenie mięśnia sercowego oraz zapalenie trzustki. Leczenie osteoporozy cotygodniowymi tabletkami spowodowało zaostrzenie dolegliwości ze strony układu pokarmowego. 

Lek Prolia stosuje się w zastrzykach raz na pół roku i kosztuje 631zł. Niestety - dla osób poniżej 60 roku życia lek nie jest refundowany i odpłatność wynosi 100 %.

Przebyty Covid 19 spowodował pogorszenie mojego stanu zdrowia. Próbuje się teraz podnieść i pozbierać, by oddalić przeszczep płuc. 

Większość czasu leżę w łóżku, raz dziennie staram się iść na spacer, chodzę bardzo wolno, mam wtedy duszności i spadki saturacji. Niestety spacery się bardzo wydłużyły, walczę by móc chodzić dalej. Podczas spaceru karmię bezdomne koty. Wyjście do kotów i nakarmienie ich, motywuje mnie do działania, nadaje życiu sens. Żyję bardzo skromnie, bardzo chciałbym pracować, lecz z powodów zdrowotnych nie jestem w stanie. Moja Mama ma demencję, sytuacja jest ciężka, potrzebuje stałej obecności drugiej osoby. Mama złamała kość udową i teraz sytuacja się pogorszyła, porusza się trochę o balkoniku i dopiero wraca do zdrowia. Proszę pomóż mi, każda nawet najmniejsza wpłata, nie jest zbyt mała.

Dziękuję za każdą pomoc.