*zrzutka został utworzona w imieniu mojej siostry Bianki Lubera

‼️‼️‼️‼️‼️‼️

Cześć Kochani

Zapewne wielu z Was zna moją Lolcie…Lola jest cudownym , wesołym i zawsze pełnym energii pieskiem . Jest moją miłością , moim wsparciem , opoką w najtrudniejszym chwilach , najlepsza przyjaciółką i wierną towarzyszką życia. Powiernikiem moich tajemnic , kumpela , jest moim psim dzieckim . Jest po prostu CAŁYM MOIM ŻYCIEM …

Pojawiła się w moim życiu gdy było naprawdę ciężko … gdy już nie miałam nadzieji , że jeszcze kiedyś będzie dobrze i gdy w mojej głowie pojawiła się totalna nicość i pustka. 

To dzięki Niej zaczęłam znów czerpać radość z życia i cieszyć się z małych rzeczy . 

Dzięki tej wspaniałej istotce zaczęłam żyć na nowo . Moje Życie nabrało kolorów. Jest taką moja psychoterapeutka na 4 łapkach 🐾

Pamiętam dzień w którym jechałam ja odebrać do Legnicy . Wśród gromadki szczeniaków biegających po ogrodzie w domu tymczasowym to Ona jedyna przybiegła do mnie. Wybrała mnie na swoją opiekunkę...

Od wtedy nawiązała się między nami wyjątkowa i nierozerwalna więź. Więź którą próbuje przerwać los…. Aktualnie mój aniołek toczy najważniejszą w życiu walkę . WALKĘ O ŻYCIE ! 

Lolcia w piątek wylądowała w klinice całodobowej we Wrocławiu . Przeszła ciężka operację ratująca życie. Miała rozszerzenie żołądka . Niedrożne jelitka . Cześć jelita zostało usunięte . To wszystko stało się prawdopodobnie przez zmianę nowotworowa w dwunastnicy. Wyniki już zostały wysłane do badania . 

Aktualnie przebywa w szpitalu calodobym we Wrocławiu . Te dni będą kluczowe . Jest naprawdę ciężko ….Jej stan jest naprawdę poważny …Ale wierzę , że moja dziewczynka jest wojowniczką, że się tak łatwo nie podda …Jeszcze przed Nami wiele wspaniałych lat spędzonych razem…Wspólnych spacerków.. przytulasków…buziaczków…Lolcia to straszna caluśnica ! Wypadów na działkę z jej ukochaną ciocią Jolą czy nad rzekę . Bowiem Lolcia to wielka miłośniczka wody 🥹

Silna z niej psinka🥺

To nie czas na nią. Ma tylko 7 lat .

Już teraz brakuje mi jej merdającego ogonka , stukotu łapek , wtulania się we mnie w nocy i tych oczek , które zawsze wpatrywały się we mnie z ogromną miłością ❤

I dlatego ….

Proszę Was …

Proszę Was o dobrą myśl , o wsparcie psychiczne i wysyłanie pozytywnych fluidów dla Lolci. O modlitwę … Moje słoneczko musi żyć ! 

Dziś będę organizować również zrzutkę pieniążków na zrzutka.pl bowiem koszta operacji były ogromne tj 8 000 zł. Koszty szpitalu całodobowego to też są potężne kwoty . Już w tym momencie wynoszą około 4 000 zł, a niestety rosną z każdą kolejną dobą. Dalej przewidywane jest leczenie onkologiczne. Moje możliwości finansowe powolutku się kończą . Więc jeśli ktoś z Was chciałby Nas wesprzeć choćby symboliczną złotówką to będziemy wdzięczne !

Dziękuję ! BIANKA I LOLA

LOLCIU WALCZ KOCHANIE ! ❤️❤️❤️