Cześć. Mam na imię Magda, mam 24 lata, mieszkam we Wrocławiu i choruję na endometriozę. Sytuacja zdrowotna w której się znalazłam zmusiła mnie do założenia tej zrzutki. Chciałabym prosić Was o pomoc w zebraniu pieniędzy na moją operację.

Po kilku latach walki z bólem, stałym przyjmowaniem leków przeciwbólowych, chodzenia po wielu lekarzach, spotykania się z ciągłym niezrozumieniem i szukaniu przyczyny ogromnego dyskomfortu, który towarzyszył mi nie tylko podczas miesiączek, ale również w życiu codziennym w końcu udało mi się trafić na specjalistów którzy poprawnie zdiagnozowali moją chorobę i nie zlekceważyli jej. Okazało się, że przyczyną moich dolegliwości jest endometrioza naciekająca. Jej usunięcie to jedyne rozwiązanie na normalne życie bez bólu i zachowanie płodności. W marcu tego roku podjęłam decyzję o poddaniu się operacji laparoskopowego usunięcia endometriozy z jajników wraz z udrożnieniem jajowodów przez dr Piotra Rubisza w Medicus Clinic, która odbędzie się 11 sierpnia 2021r. Operacja została wyceniona na 30 000 zł. NFZ nie dysponuje tak specjalistycznym sprzętem dlatego najbezpieczniejszą możliwością jest operacja w prywatnej klinice, która specjalizuje się w leczeniu endometriozy. Jestem studentką i na chwilę obecną jestem w stanie zarobić na bieżące wydatki związane z leczeniem (opieka lekarzy specjalistów, badania oraz leki). Jednak nie jestem w stanie uzbierać 30 000 tysięcy na operację, dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie.

Ciężko opisać w kilku słowach mój przypadek dlatego najpierw chciałabym wytłumaczyć z czym tak właściwie się zmagam od kliku lat.

Co miesiąc podczas miesiączki w organizmie każdej kobiety, narasta endometrium, czyli tkanka która wyściela jamę macicy. Następnie złuszcza się i powinna zostać usunięta poza ciało. Przy endometriozie, komórki tej tkanki zostają w organizmie i przedostają się także poza macicę gdzie narastają, rozwijają się i tworzą narośl, guzy oraz wszczepy endometrialne na jajnikach, jajowodach, jelicie, otrzewnej, pęcherzu moczowym, a nawet na przeponie i płucach czy w mózgu.

Po kilku latach zmagania się z ogromnym bólem nie tylko podczas miesiączek, szukania pomocy u wielu ginekologów oraz lekarzy innych specjalizacji, traciłam nadzieję na zdiagnozowanie przyczyny mojego bólu. Wizyty najczęściej kończyły się brakiem konkretnych informacji i zbywaniem mnie słowami, że „tak musi być, okres ma boleć”, „po ciąży pani przejdzie”. Lekarze uważali, że nic mi nie dolega, a leki przeciwbólowe przestawały działać. Bezradność i niezrozumienie mojego przypadku odbiło się na mojej psychice.

W końcu po wielu próbach trafiłam na ginekologa, który podszedł do mojego przypadku z innej strony i podejrzewał, że przyczyną wszystkich dolegliwości jest endometrioza. Zostałam skierowana przez niego do specjalisty w tej dziedzinie dr Piotra Rubisz z Medicus Clinic we Wrocławiu, który po przeprowadzeniu USG i skierowaniu mnie na rezonans miednicy mniejszej zdiagnozował u mnie endometriozę naciekającą. W moim przypadku endometrioza nacieka na długości 20mm głównie w lewym przymaciczu za tylnym zarysem więzadła szerokiego, a także możliwe są zrosty otrzewnowe. Naciek obejmuje również splot naczyniowo-nerwowy dna miednicy i szerzy się wzdłuż lewego moczowodu.

Choroba powoduje, że każdy dzień jest dla mnie walką z bólem. Zdarzają się takie momenty, że ból nie pozwala mi normalnie funkcjonować, a tabletki przeciwbólowe nie spełniają swojej roli. Mimo dolegliwości nauczyłam się żyć z tą chorobą. Endometrioza jednak z każdym dniem się rozwija. Nieleczona może doprowadzić do niedrożności moczowodu, niewydolności nerek, stomii jelita, a także pozbawia mnie szansy na zajście w ciążę. Dlatego tak ważne jest aby operacja była przeprowadzona w centrum leczenia endometriozy pod okiem specjalistów.

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc w uzbieraniu tej kwoty. Nawet najmniejsza wpłata, czy udostępnienie mojej historii przybliży mnie do celu. Bardzo dziękuję za wszelką pomoc i zrozumienie.