Choroba i psia samotność...
Choroba i psia samotność...
Our users created 1 259 945 fundraisers and raised 1 444 822 797 zł
What will you fundraise for today?
Description
Trudno teraz prosić o pomoc, ... gdy świat zatrzymał się dziś na chwilę . Wiele się zmieniło i zmieni , lecz jedno pozostaje bez zmian -potrzebujące zwierzęta wokół nas. Coż One winne, że głodują , chorują ,umierają w samotności, że wciąż są zależne są od ludzi, jesteśmy im winni pomoc...
...Był sobie pies prawdopodobnie z bardzo trudną przeszłością o czym mówił Jego wygląd i zachowanie pełne lęku i strachu. I jak dziś okazało się , z jeszcze trudniejszą (i czasowo i finansowo ) przyszłością. Nasze życie zawsze było mierzone w dniach , godzinach i to psie życie również jest. Odratowany z bezdomności pod koniec stycznia pod Zamościem ,w ciemnym tunelu odnalazł światełko-pomoc osób, które "przypadkiem" usłyszały o Jego istnieniu.Dostał opiekę weterynarza, pełną miskę i ciepły kąt w płatnym hoteliku i coś jeszcze. W tym samym momencie jedni usłyszeli o pandemii wirusa,a inni, którzy opiekowali się bezdomnym psem ,usłyszeli diagnozę - parwowiroza... :( Pomimo niesprzyjających okoliczności , w cieniu lęku przed wirusem ,udało się zorganizować transport z hoteliku do lecznicy w Lublinie gdzie zadeklarowano pomoc.
Na ten moment jego życie wycenione jest na kwotę około 3000 zł -to koszty szpitala i leczenia w klinice -Centrum Małych Zwierząt w Lublinie na Stefczyka,( karta pobyty i cala dokumentacja leczenia do wglądu, a jest to 150zl za dobę za okres do trzech tygodni).Pierwsza faktura włączona do zbiórki zostala wystawiona na kwotę 619 zł.
Mimo, iż osłabiony antybiotykoterapią - ze względu na stan skóry, nie może czekać na inny moment. Troska o niego jest silniejsza od przeciwności losu. Cóż On winny , że zachorował akurat teraz, cóż winy że jest niczyj...
Nie wypada w taki czas, prosić o pomoc, ale nie można, też pozwolić mu umrzeć.. Są osoby , które chcą zrekompensować całe zło którego doświadczył - z pewnością wystarczająco dużo strachu, głodu, bólu i samotności. Niech wyzdrowieje i w końcu znajdzie DOM.Tego Mu życzę. Czy ktoś pochyli się nad Jego losem.. Pomóżmy..

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.