id: vaj5er

Połamana, porzucona... Walczymy o jej zdrowie

Połamana, porzucona... Walczymy o jej zdrowie

Description

Nasza historia z tą sunią rozpoczęła się w ostatni piątek... Koło godziny 20 dostałam telefon, że w Majdanie pod Wołominem ktoś potrącił psa i uciekł... Pies leżał na poboczu... Nie mógł się ruszać...

Dojechałam tak szybko, jak potrafiłam... Pojawiła się też straż miejska z Wołomina i Magda pomagająca w okolicy zwierzętom po wypadkach... Na miejscu szybki wywiad i znaliśmy już właściciela... Pani przyszła i już czuliśmy, że nie będzie łatwo...jej główną zagwozdką było czy można za darmo psa wyleczyć... Oczywiście wina psa, bo zawsze chodził w drugą stronę a nie na ulicę :(


Ale zmusiliśmy Panią , by pies trafił do kliniki, gdzie trzeba było ustabilizować jego stan oraz sprawdzić obrażenia...


Trochę liczyłam, że wszystko będzie dobrze...


Niestety dziś dowiedziałam się, że miednica suni jest roztrzaskana i lewe udo złamane... Pani podjęła decyzję o eutanazji psa a gdy dowiedziała się, że to nie możliwe to zrzekła się praw do niego :( nie chciała leczyć, nie miała też chęci opiekować się sunia po operacji. 


Nie było wyjścia...pojechałam do Wołomina, adoptowałam tą sunię i zawiozłam do kliniki, gdzie została jeszcze raz zbadana i zapadła decyzja o operacji dziś o 19...


Niestety operacja będzie trudna i bardzo kosztowna. Na pewno będziemy składać prawą nogę i stabilizować miednicę... Wczoraj wieczorem oddzwonili z lecznicy z informacją, że koszt operacji to ok 2000 zł :( ale to nie wszystko... Później wizyta kontrolna z rtg, wyjmowanie drutów, rehabilitacja... Może uda nam się w 3 tysiącach zmieścić :( 


Na szczęście, Magda która też wtedy dotarła na miejsce wypadku zadeklarowała, że na czas rekonwalescencji przyjmie sunie do siebie... Wie, że u mnie jest PARWO i nie mam możliwości przyjąć żadnego zwierzaka do domu... Będzie potrzebne wsparcie w karmie i podkładach...sunia długi czas spędzi w klatce :(


Później szczepienia, kastracja, odrobaczenia... Ogólnie będzie trochę roboty, ale to tak fajna i kochana sunia, że nie zostawimy jej samej... Nawet nie znamy jej imienia, ale to taki słodziak, że znajdziemy jej jakieś słitaśne imię :)


Wiem, że choć ciągle u nas jakieś tragedie i ciągle o coś prosimy, ale gdybyście mogli w realu dojrzeć w jej oczy to też nie potrafilibyście jej odmówić :) oczywiście sunia po dojściu do siebie, będzie znów do adopcji, bo zasługuje na coś więcej niż egzystencję w bandzie moich rzezimieszków :)


Jeśli zechcecie pomóc temu słodziakowi to poniżej dane do przelewu:


Fundacja Azylu Koci Świat, Kątne 59; 05-190 Nasielsk, 

rachunek bankowy nr: 33 1240 5309 1111 0010 7279 2778

BANK Pekao S.A.

Tytuł wpłaty: DAROWIZNA


There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters