Kochani! Niechętnie to zaproponuję zrzutkę, ale chyba nie mam wyjścia...

Otrzymałem telefon, że pomimo ustaleń niestety nie zostaną jutro na kochłowickie Planty dostarczone resztki zrębków które pozostaly na bazie zieleni miejskiej. Zrębków była reszta i z tego co wiem nikt nie planuje ich wykorzystać. Dlaczego? Bo są brzydkie. Bardzo mi na tym zależało, pomimo ich stanu, bo dzięki takiemu sćiółkowaniu terenu woda wolniej odparowuje, a co za tym idzie nie muszę tak często jeździć na planty by podlewać zasadzone wspólnymi siłami rośliny. 
Zaskoczyła mnie ta decyzja, szczególnie, że byłem skłonnny nawet samodzielnie je wyłożyć, trzeba było je tylko przewieźć. Decyzja została podjęta odgórnie. Moi drodzy, kampania w naszym mieście rozkręca się na dobre!
Zorganizowałem zrzutkę. Nie potrzebujemy czyjejś łaski, by kochłowickie Planty dalej upiększać. Szkoda tylko, bo w takim stylu zabija się tylko chęci mieszkańców do zmieniania okolicy. Widocznie to się nie liczy, liczy polityka ;)
Kwota 340 zł wystarczy na zakup 17 worków kory, co powinno wystarczyć :)