Błagamy o pomoc dla rodziny, która zmaga się z epidemią kociego kataru. Na wyjątkowo ostrą postać tej choroby zapadło sześć kotów.

Trzy kotki były w bardzo ciężkim stanie. Jedna spędziła w lecznicy około tygodnia, niestety mimo leczenia, odeszła :( Druga kotka, podobnie jak pierwsza, w bardzo krótkim czasie podupadła na zdrowiu i musiała przyjmować kroplówki. Ponadto, ucierpiały jej nerki i ma zapalenie rogówki. Pozostałe koty na szczęście mają się lepiej, jednak ciągle muszą przyjmować leki.

Koszty leczenia przytłoczyły właścicieli, którzy nie są w stanie sami tego udźwignąć. Błagamy o pomoc, choćby symboliczną kwotą.

Na ten moment leczenie kosztowało ponad 3500 zł, a to jeszcze nie koniec.

Leki, kroplówki, badania - to ogromne koszty. Ponadto jedną kotkę trzeba dokarmiać specjalnym pokarmem.

Błagamy o pomoc. Wierzymy, że ludzie wrażliwi na los zwierząt nie pozostaną obojętni. Właściciele sami sobie nie poradzą :(