Wolnosc Egzystencjalna
Wolnosc Egzystencjalna
Our users created 1 266 182 fundraisers and raised 1 461 043 065 zł
What will you fundraise for today?
Description
Jestem osobą Niepełnosprawną od 2010 roku. Od około 2002 roku jestem chory na m.in.
niewydolność serca, medycznie to Cardiomopatia serca.
Pierwszy pobyt w szpitali miał miejsce w 2003 roku i polegał na wykonaniu pierwszej koronografii.
jako efekt przejścia długiego procesu choroby grypy, ponad miesiąc.
Od 2006 zmagam się z Depresją, w tym w 2017 w sierpniu próba samobójcza.
od 2020 po Covidzie pojawiała się insulinopodobność, niedoczynność tarczycy, co cofnęło
się na razie.
Poważne problemy z prostatą, które udało mi się samodzielnie cofnąć.
W sierpniu 2024 Udar i epilepsja, pierwszy raz w życiu złamanie kostki w wyniku
nie kontrolowanego uderzenia nogą o ścianę podczas ataku.
W wyniku choroby nastąpiły u mnie zmiany na sercu które wtedy się po czasie wycofały.
Tak wiece starałem się wrócić do normalnego życia, utworzyłem nowy związek i w
2009 roku na świat w styczniu przyszło moje trzecie dziecko - tym razem w końcu
upragniony syn Max. Konieczna była wtedy przeprowadzka znowu w listopadzie, tak
w listopadzie bo zwykle w tym miesiącu następują u mnie okresy skupienia się nadchodzących
nieszczęść, i kolejna grypa, i kolejne dwa pobyty w szpitalu. Cały czas jestem
kierowany na kolejne badania w ramach NFZ. Nie stać mnie na prywatne
diagnozowanie i musze czekać, tak jak teraz 8 miesięcy na wizytę u profesor od
alergii, która zdiagnozowała u mnie Astme oskrzelową.
Nie mam nikogo, kto mógł by mnie wesprzeć.
Po chorobie 2003 roku straciłem prace, ze względu na małą skuteczność i ogólna
słabość organizmu, która niestety falami staje się coraz większa.
Zarejestrowałem się 2009 w urzędzie pracy i od tego czasu poszukuje jakiego
zajęcia, tyle ze ostatnio nawet stróż był by dla zbyt dużym wezwaniem.
próbowałem ze znacznym stopniem niepełnosprawności byłem dla nich łakomym
kąskiem, zero kosztów, a ktoś stoi na bramce przy budowie dwóch nowych
wieżowców w Katowicach na Mickiewicza. Dałem rade dwa miesiące. To czas gdy po
przyjęciu szczypawek trzech zszedł mój ponad 80 letni ojciec ze świata, na
szczęście we śnie, dzień po swoich urodzinach. To w sierpniu. A w styczniu
kolejnego roku też po szczypawkach wywołując systematycznie "nie
złośliwego raka" odeszła moja mama. do stycznia 2023 posiadłem orzeczenie
od 2016 o znacznym stopniu niepełnosprawności. W ramach korzyści mogłem za
darmo jeździć komunikacja miejska, posiadałem kartę parkingowa na samochód i
zasiłek pielęgnacyjny, w kwocie około 180 zł.
Także
na dziś żyje za 1200 zł renty miesięcznie przedłużanej co 2 albo 3 lata - 100%.
Ostatnio dali na stale, ale tylko 75 % to się odwołałem. Na leki przeznaczam około
700 zł. miesięcznie, prąd. Gaz chyba wyłączę. Bo w zimie koszt jest 3 razy większy
od wysokości renty, a jeszcze ponad rok temu otrzymywałem 700 zł,
wcześnie 500 zł.
Mam m.in. 16 letniego syna i chciał bym zobaczyć jak sobie radzi w tym świecie.
Przepraszam za błędy i chaos w wypowiedzi.
Mieszkam w zaniedbanym szeregowcu, który kiedyś w latach 80 XX wieku, wykupili nam.
Rodzicom i mnie i siostrze dziadkowie, rodzice mamy z Niemiec.
Od naszego urodzenia mama otrzymywała, tak jak i inne dzieci moich dziadków na
konto w PKO po 200 MD co miesiąc na każdego wnuka. jedni to wydawali.
Mama oszczędzała. I tak wykupiła kupiony w kredycie szeregowiec.
To takie odszkodowania za to ze nigdy nie poznałem mojego dziadka.
W 2008 żeby się już nie rozpisywać. Ojciec informując mnie o tym darował dom
siostrze. Zabezpieczając mnie możliwością wystąpienia o dział spadku lub
zachowek. On widać znał lepiej swoja córkę ode mnie, który nie znalem
swojej siostry. Po prostu nie dopuszczałem do siebie wiedzy, że tak prymitywne
chciwe zwierzę.
Oni potrzebowali hipotek pod kredyty, we frankach dzięki któremu mogli wyremontować
dom który dostali od rodziców szwagra, Gdy rodzice przeprowadzili się do
mieszkanka które kupili im moi rodzice gdy urodził się pierwszy syn siostry.
Pamiętam jak wtedy byliśmy wszyscy szczęśliwi. Nie będę teraz szczegółowo
tego opisywał. Tym bardziej ze szwagier to ordynator kardiologii, profesor po
Harwardzie znanego na świecie ośrodka zdrowia w Katowicach.
W Wielkanoc tego roku 2024 otrzymałem pismo od siostry
z żądaniem opuszczenia lokalu w 14 dni.
Następnie wniosek do Sądu o eksmisje. sprawa pierwsza odbyła się 6 grudnia o eksmisje.
Co do opłaconego przeze mnie wniosku o dział spadku na razie z Sądu cisza, choć złożyłem go chyba w kwietniu.
Moja zbiórka ma na celu spłacenie siostrze i szwagrowi domu, i może na remont, to nie
starczy, nie wiem jak z podatkami itd. Tak w skrócie.
Czasami zapraszam tu bezdomnych w zimie. Nie nakarmie, bo nie ma za co ale przynajmniej ogrzeje i odswierze,
a i ubrać jest w co.
Dodatkowo jestem w trakcie wykluczania, lub potwierdzenia Stwardnienia Rozsianego. Rezonans prawdopodobnie 28 marca, juz 4 raz przekładany, wynika z koniecznosci wyłączenia CRTd. Nie wiem co lepsze diagnoza na tak czy alteratywy powodujace objawy

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.