Kulka trafiła do mnie jako niespełna miesięczne kocie dziecko, zostawione bez matki na pastwę losu. Gdyby do mnie nie trafiła pewnie już byłoby po niej...

Oprócz przebytej kaliciwirozy nic poważnego nigdy jej nie dolegało.

Na szczęście wtedy udało jej się pokonać chorobę i teraz jest pięknym kotem.

Od kilku dni zauważyłam stan zapalny w pyszczku i ułamany ząb, który sprawia jej ból w codziennym funkcjonowaniu.

Musi mieć usunięty kamień nazębny i kilka zepsutych zębów.

Koszt zabiegu razem z badaniem krwi to 1000zł.

Dla mnie to bardzo duży koszt ale nie chcę żeby musiała dalej cierpieć 😞

Oprócz Kulki mam piątkę zwierząt z czego dwa koty przewlekle chore na cukrzycę i niewydolność nerek i psa z dysplazją stawów.

Bardzo prosimy o pomoc 🙏

Kulka jak najszybciej musi mieć przeprowadzony zabieg.

Jak zawsze przeszkodą są tutaj finanse ale Kulka nie może dłużej czekać 😞

Wklejam ostatnie badanie krwi.

Następne musimy zrobić przed zabiegiem.