Bez sprawnego auta azyl dalej nie pojedzie. Zbiórka na niezbędną naprawę naszego jedynego auta.
Bez sprawnego auta azyl dalej nie pojedzie. Zbiórka na niezbędną naprawę naszego jedynego auta.
Our users created 1 222 344 fundraisers and raised 1 338 030 010 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nasze czarne Volvo ma 18 lat. Od 3 lat jeździ na każdą interwencję, przewozi chore zwierzaki do weterynarza i nie pyta czy to pies, kaczka, jeż, bocian, liski, czy sarna. Wozi dumnie psy i koty do adopcji, wiernie czeka pod Waszymi domami aż podpiszemy dokumenty adopcyjne, by zawieźć nas do domu, często nawet 400 kilometrów. Dzielnie pomaga nam dostarczyć do azylu setki kilogramów karmy, mieści 4 kostki siana a gdy trzeba również drewno i siatkę do prac budowlanych. To nasze czarne Volvo przywiozło do "Masz nosa" Poezję - małą krówkę, gdy była jeszcze wielkości labradora. Bardzo lubimy nasze masznosowe Volvo. Niestety ostatnio zaczęło się psuć. Bardziej niż zwykle. Nasza nieznajomość tematu mechaniki samochodowej doprowadziła do tego, że podczas kilku poprzednich wizyt w warsztatach, mechanicy zastosowali rozwiązania typu "będzie dobrze". My nie sprawdzaliśmy, bo znamy się na zwierzętach nie samochodach ... i nie jest dobrze.By móc funkcjonować, potrzebujemy sprawnego auta, żeby dalej wozić zwierzęta do weterynarza i nowych domów. Zwracamy się więc z prośbą o pomoc w przywróceniu naszego kombiaka do formy. Wpłaty ze zrzutki pomogą nam naprawić elementy układu zapłonowego, wydechowego i zawieszenia, sprzęgło, wymienić akumulator oraz zwrócić koszty poniesione w ostatnich dniach, kiedy auto zaczęło się sypać. Jeśli chcecie poradzić nam w komentarzach, że lepiej kupić nowe, odpowiadamy - na nowe nas nie stać. Mamy nadzieję, że nasza szczerość w tej kwestii Was nie urazi. A jeśli przypadkiem macie warsztat w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego i chcecie nam zaoferować dobrą, promocyjną cenę za swą rzetelną pracę
Nasze czarne Volvo ma 18 lat. Od 3 lat jeździ na każdą interwencję, przewozi chore zwierzaki do weterynarza i nie pyta czy to pies, kaczka, jeż, bocian, liski, czy sarna. Wozi dumnie psy i koty do adopcji, wiernie czeka pod Waszymi domami aż podpiszemy dokumenty adopcyjne, by zawieźć nas do domu, często nawet 400 kilometrów. Dzielnie pomaga nam dostarczyć do azylu setki kilogramów karmy, mieści 4 kostki siana a gdy trzeba również drewno i siatkę do prac budowlanych. To nasze czarne Volvo przywiozło do "Masz nosa" Poezję - małą krówkę, gdy była jeszcze wielkości labradora. Bardzo lubimy nasze masznosowe Volvo.
Niestety ostatnio zaczęło się psuć. Bardziej niż zwykle. Nasza nieznajomość tematu mechaniki samochodowej doprowadziła do tego, że podczas kilku poprzednich wizyt w warsztatach, mechanicy zastosowali rozwiązania typu "będzie dobrze". My nie sprawdzaliśmy, bo znamy się na zwierzętach nie samochodach ... i nie jest dobrze.By móc funkcjonować, potrzebujemy sprawnego auta, żeby dalej wozić zwierzęta do weterynarza i nowych domów.
Zwracamy się więc z prośbą o pomoc w przywróceniu naszego kombiaka do formy. Wpłaty ze zrzutki pomogą nam naprawić elementy układu zapłonowego, wydechowego i zawieszenia, sprzęgło, wymienić akumulator oraz zwrócić koszty poniesione w ostatnich dniach, kiedy auto zaczęło się sypać. Jeśli chcecie poradzić nam w komentarzach, że lepiej kupić nowe, odpowiadamy - na nowe nas nie stać. Mamy nadzieję, że nasza szczerość w tej kwestii Was nie urazi.
A jeśli przypadkiem macie warsztat w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego i chcecie nam zaoferować dobrą, promocyjną cenę za swą rzetelną pracę <3 bardzo chętnie zapoznamy was z naszym bohaterskim czarnym volvo v70 :) <>>3>3>
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dzięki za to, co robicie. Trzymam mocno kciuki, żeby jak najszybciej udało się zebrać potrzebną kwotę. Pozdrowienia !!!
Oby się udało!