Pomoc dla taty w walce z nowotworem
Pomoc dla taty w walce z nowotworem
Our users created 1 231 412 fundraisers and raised 1 363 807 122 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witajcie. Mój tata przeszedł już w życiu sporo. Najpierw musiał patrzeć jak jego pierwsza żona umiera na raka, a potem sam zachorował na raka nerki i prostaty. Wycięcie nerki, radykalna prostatektomia, radioterapia...
Przez około 6 lat był względny spokój aż, w wyniku najprawdopodobniej osłabienia kości, co jest częstym skutkiem radioterapii, tata potknął się, złamał kość udową i wszystko się zaczęło... Jego kolano po jakimś czasie od zespolenia kości zaczęło puchnąć, zrobiło się gorące i bardzo bolało. Po wyciągnięciu śrub zaczęliśmy diagnozować co może być przyczyną. Niestety jak wiadomo, na funduszu zdrowia nie bardzo można polegać a liczył się czas, dlatego musieliśmy zrobić rezonans prywatnie co kosztowało nas 710zł.
Z opisu rezonansu wynika, że to przerzuty na kości, często następstwo po wyleczonym raku nerki i prostaty. Tata miał też scyntygrafię kośćca. Konsultowaliśmy to u dwóch onkologów, którzy potwierdzili nasze obawy, jednak żeby zdiagnozować jaki to konkretnie rodzaj nowotworu potrzebna jest jeszcze biopsja.
W międzyczasie doszedł jeszcze problem krwawienia z dolnych partii ciała i podejrzenie zakrzepicy.
Wizyty u urologa, onkologa to kolejne koszta rzędu 200-300zł za wizytę... Zaczęliśmy od oczyszczania i wzmacniania organizmu naturalnymi suplementami, żeby miał siłę walczyć z chorobą. Tata przyjmuje między innymi witaminowe wlewy dożylne (witamina C w dużych dawkach rozbija komórki nowotworowe), a oprócz tego jest od niedawna na terapii komórkami macierzystymi, które mają, w skrócie, za zadanie namnażając się, zastępować "chore" komórki tymi "zdrowymi", dzięki czemu mają zdolność do regeneracji uszkodzonych organów w ciele.
Po około 2 miesiącach stosowania widzimy znaczne efekty. Wcześniej tata nie mógł spać w nocy z bólu i ciągle był na lekach przeciwbólowych, teraz już ich nie potrzebuje, może położyć się na boku co wcześniej było nie do pomyślenia, obrzęk i krwawienia też się zmniejszyły.
Jednak wszystko się pokończyło, po tygodniu przerwy objawy o jakich pisałam wyżej, znowu się nasiliły.
Niestety te wszystkie suplementy, wlewy i terapia są bardzo kosztowne, a żeby dało to efekt nie można tego przerywać. Oboje rodzice są na emeryturze, oszczędności się kończą a już mamy u znajomych 9 tysięcy długu...
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze leżąca babcia po udarze mózgu, która wymaga ciągłej opieki i rehabilitacji. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami na które nas, szarych ludzi, nie stać, dlatego błagam o pomoc, chociaż minimalną, żeby móc uratować mojego tatę który jest dla nas WSZYSTKIM ❤️
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dużo zdrowia!
Dziękuję ❤️
Zdrówka Sara dla twojego taty ode mnie i Emila ♥️
Dziękuję ❤️
Bądźcie razem, wspierajcie tatę !
Dziękuję ❤️