Wychowanie w rodzinie dysfunkcyjnej niesie za sobą wiele konsekwencji. Które ciągną się za nami przez całe życie. Nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że już jest wszystko w porządku, nagle udem z "jasnego nieba"

Szanowni Państwo,

Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc. Obciążenia psychiczne jakie niosę za sobą nie dają mi już żyć. Wychowałam się w rodzinie dysfunkcyjnej. W domu pełnym alkoholu, awantur, przemocy... Dziś sama jestem mamą 3 wspaniałych dzieciaków. Wydawało mi się, że udźwignęłam już ciężar przeszłości. Po raz kolejny okazało się, że nie. Zaburzenie o nazwie borderline personality disorder - BPD nie daje mi spokoju. Stany ciężkiej depresji, poprzeplatanie z manią, syndrom DDA to mieszanka wybuchowa. Bardzo chcę się leczyć, marzę o tym by normalnie żyć. By dać swoim dzieciom szanse na prawidłowy rozwój, bez epizodów matki. Błagam. Pomóżcie mi zebrać środki potrzebne na terapię, która będzie wielkim krokiem ku normalności.

Jestem silna, bardzo silna, dlatego chcę walczyć o swoje zdrowie. Dla dobra swojego i dzieci. Niestety ta walka przekracza moje możliwości finansowe. Dlatego zwracam się do Was - ludzi o wielkim sercu. Pomóżcie!