id: xv45dx

Chciałabym wrócić do życia, ale nie dam już rady sama…

Chciałabym wrócić do życia, ale nie dam już rady sama…

Our users created 1 264 758 fundraisers and raised 1 456 414 493 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że całe życie staram się być samodzielna. Że nie lubię prosić o pomoc. Że czuję, jakbym na nią nie zasługiwała. Ale sytuacja, w której się znalazłam, mnie przerasta — i jeśli mam jeszcze mieć szansę na normalne życie, muszę przełamać wstyd i spróbować..


Kilka miesięcy temu zakończyłam leczenie onkologiczne. Walka z chorobą nowotworową kosztowała mnie bardzo wiele – zdrowie, siły, pracę i niezależność. Leczenie uratowało mi życie, ale niestety — skutki tej choroby ciągną się za mną dalej. Najgorszym z nich, choć może najmniej „medialnym”, jest dramatyczny stan moich zębów.

Po leczeniu moje zęby zaczęły się dosłownie rozpadać. Łamią się po kawałku — nie tylko przy jedzeniu, ale nawet przy piciu wody i płukaniu buzi. Mam za sobą leczenie kanałowe prawie wszystkich zębów, ale już co najmniej dwa z pozostałych go wymagają, a reszta — odbudowy, plomb, a część niestety także koron i implantu. Do tego dochodzi konieczne zrobienie operacji po usunięciu ósemek.

Mam ciągłe stany zapalne. Węzły chłonne co chwilę powiększają się i strasznie bolą. To wszystko może pogorszyć moją sytuację onkologiczną. Ból zębów, kończyn, szyi i pleców nieraz „paraliżuje” mnie całkowicie. Boję się każdego następnego tygodnia, bo wiem, że jeden ząb mniej może oznaczać, że zostanę bez możliwości gryzienia w ogóle.

Trzykrotnie jeździłam do Ukrainy, żeby się leczyć — bo tam jest taniej i miałam zaufaną dentystkę w Dnieprze. Pierwsze dwa razy były w 2023 roku, trzeci — w grudniu 2024. Zrobiliśmy wszystko, co się dało za czas tak krótkich , ale leczenie musiało zostać przerwane. Teraz do Dniepra nie mogę wrócić — ze względu na wojnę to po prostu zbyt niebezpieczne. Szukałam pomocy na zachodzie Ukrainy, ale nikt nie chce podejmować się tak trudnego przypadku przy krótkim pobycie.

Mój przypadek jest skomplikowany: każde leczenie kanałowe wymaga u mnie silnych leków zakładanych wielokrotnie, z powodu nawracających stanów zapalnych. Niektóre zęby są niemal całkowicie zniszczone, a jednego z przednich zębów już po prostu nie mam. 

Potrzebuję pilnego i kompleksowego leczenia:

– minimum dwa zęby do leczenia kanałowego (w moim wypadku wieloetapowego i trudnego),

– silne leki do kanałów (wielokrotne wizyty),

– odbudowy wielu zębów i plomb,

– operacji po usunięciu ósemek,

– minimum 2–4 korony (docelowo więcej),

– implant (absolutnie konieczny),

– leczenia stanów zapalnych i zabezpieczenia reszty zębów


Koszty leczenia są ogromne — nieporównywalne z moimi możliwościami. A ja… już nie mam sił. Od 16.–17. roku życia utrzymuję się sama — po przyjeździe do Polski zaczęłam pracować i wynajmować samodzielnie mieszkanie. Przez długi czas jakoś dawałam sobie radę, nawet jeśli to była ciągła walka.

Kiedy zaczęłam leczenie onkologiczne, musiałam zrezygnować z pracy. Po zakończeniu leczenia szybko wróciłam, ale mój organizm wciąż nie doszedł do siebie po leczeniu i z czasem przestał radzić sobie. W październiku 2024 było ze mną bardzo źle — nie mogłam jeść, ani pić, nawet łyk wody kończył się zwracaniem. Niektóre wskaźniki krwi były poniżej krytycznej granicy. Serce słabło, zaczynała się niewydolność nerek, saturacja spadała do 85. Trafiłam do szpitala — nie zbadano mnie, tylko podano kroplówki i wypisano. Bez szerszej diagnostyki. A ja — czułam, że gasnę. Podejmowałam ciągle próby wychodzenia do pracy mimo swojego stanu, ale w listopadzie musiałam zrezygnować całkowicie, bo już nie dawałam rady..


Dziś sytuacja jest lepsza, ale wciąż bardzo daleka od normalności. Nadal jestem słaba, mam silne bóle kończyn, węzłów, kręgosłupa.. Nie dam rady fizycznie wrócić do gastronomii lub podobnej pracy, a zdalnej nie mogę znaleźć, mimo że ciągle próbuję i bardzo zależy mi na powrocie do pełnej niezależności i możliwości pracować..


Musiałam robić badania prywatnie: gastroskopię, kolonoskopię, tomografie, usg, rentgeny, rezonanse... To wszystko są ogromne koszty. Muszę też konsultować się z hematologiem, neurologiem, ortopedą — większość wizyt prywatnie, bo terminy NFZ są nieosiągalne.


Jestem do tego pod stałą opieką psychiatryczną — zmagam się z ciężkimi chorobami psychicznymi, które również utrudniają, a nieraz uniemożliwiają funkcjonowanie. Bardzo potrzebuję psychoterapii, która mogłaby mi pomóc stanąć na nogi, ale odkładam to, bo po prostu mnie na to nie stać..


Mam też długi ogólnie i po wcześniejszych leczeniach – jeszcze nie spłaciłam poprzedniego leczenia zębów, a już konieczne jest kolejne – jeszcze droższe.. Nie chciałam prosić o pomoc. Długo uważałam, że nie zasługuję. Ale wiem, że nie uda mi się wyjść z tego wszystkiego, jeśli nie zrobię teraz tego kroku.


Marzę tylko o powrocie do życia: do codzienności bez bólu, do uśmiechu bez wstydu. O szansie na polepszenie mojego stanu ogólnego. O pracy, o spokojnym funkcjonowaniu, odzyskaniu chociaż odrobinę spokoju..


Dlatego – proszę. O pomoc. O udostępnienie. O danie mi szansy.

Chciałabym wrócić do życia. Do śmiechu, do rozmów, do spełniania marzeń.

Z góry dziękuję każdej osobie, która pomoże — choćby symbolicznie. I każdej, która udostępni ten tekst dalej. Dziękuję z całego serca ❤️


7RPzRqaxfEvBOxHB.jpgqbUPt41Z7v0tekhM.jpg7a8qtg6ypg2AnUny.jpg

JKq0oJyBFUrH124N.jpg

6FtxtCNJsbtZPrJo.jpgDJUNIOpFi4knaYoA.jpgJkAbOQXcJE1GM4cD.jpgoHevrWtbINoAVeM8.jpgvKNrEB4RSDfDrmJK.jpgur6E9NC4yvYLYIZn.jpg

7mZQ12eQlYhZ74aK.jpg76NeKgyfuksljj9h.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!