Witajcie kochani, chce Wam opowiedzieć o czymś ważnym, o tym, jakim niezwykłym rokiem był 2021. Zaczęło się bardzo burzliwie. W październiku 2020 roku zaczęłam korektę płci, po 10 latach kryzysu depresyjnego i finansowego. Znalazłam lepszą pracę i w pewnym momencie musiałam podjąć decyzje, nie miałam sił udawać już, to był wybór, śmierć, albo walka i postanowiłam zawalczyć o siebie — pójść w nieznane i zaryzykować swoją przyszłość. W grudniu zaczęłam się ujawniać publicznie najpierw na FB, a potem w realu. W styczniu zaczęły się komplikacje, ponieważ chciałam być uczciwa i powiedziałam pracodawcy o tym, że jestem na korekcie płci — niestety zwolnił mnie po 3 dniach, ale poznałam pewnego mężczyznę, który mnie zauroczył i miałam z nim wyjechać do Holandii. Niestety wystawił mnie, potem przeszłam poważnie cowida i się okazało, że wyjazd do Holandii, nie jest taki łatwy. Do tego zaczęłam leczyć depresje, a te sytuacje tylko ją wzmocniły, tak jak leki, które musiałam brać.

I można by powiedzieć, że wszystko się zawaliło, ale los bywa przewrotny i zaczęłam się otwierać przed ludźmi, pisząc o sobie i o tym, jak się zmieniam, jaka jest moja historia itd. Okazało się, że pomagam tym nie tylko sobie, ale także innym ludziom, zaczęłam poznawać różne osoby i dostawać podziękowania za pomoc i za to co robię. Postanowiłam więc pisać, pokazywać swoją przemianę i wspierać ludzi na swój sposób, dzięki czemu czułam się ważna i że robię coś dobrego. Po kilku miesiącach weszłam na wyższy poziom i zaczęłam robić TikToki. Okazało się, że są ludzie, co chcą mnie słuchać, obserwować i którym pomagam na wyższą skalę.

Jest to bardzo niesamowite, ponieważ ja nigdy nie wierzyłam, że dożyje do tej chwili, że będę mogła być sobą, a do tego pomagać ludziom w taki sposób. Zawsze byłam osobą skrytą, samotną, zamkniętą w sobie, uciekałam od ludzi, a teraz stałam się medialną osobą, żyje tym i kocham ludzi, uwielbiam relacje i to, co robię. Jestem teraz całkiem inną osobą, niż kiedyś, a może ja po prostu tłumiłam to kim jestem?

Faktem dla mnie jest to, że przez ten rok, czuję, że zrobiłam dla ludzi i świata więcej, niż całe życie na etacie, na budowie. Dostałam tyle podziękowań w tym roku, ile nie dostałam przez całe życie, więc logicznym pytaniem jest, jaka jest moja droga, czy powinnam zrezygnować z tego kim jestem i co robię i wrócić na etat, być znowu skryta i czuć, że nic nie robię dobrego, czy iść w tym kierunku, w którym teraz idę?

Na etat wrócę, albo założę własną działalność w Holandii, albo w innym kraju, w którym będę mogła zakończyć korektę płci, w Polsce nie mam takich możliwości, dlatego czekam na rozprawę sądową, po której otrzymam nowe dokumenty tożsamości, a tymczasem chciałabym robić, to co robię, bo jest to, co napełnia mnie i sprawia, że jestem sobą, że robię to co lubię i pomagam innym. Jest to trudny okres, dużo pracy mi to zajmuje, bo to nie tylko pisanie i robienie filmików. Dlatego zakładam tą zrzutkę, założę też Patronaita i konto na yutubie.

Jeśli uważasz, że moja praca i moje działania, są warte wsparcia, to możesz mnie właśnie tak wesprzeć i pomóc mi, utrzymać się, depilacje, leki i opłaty, to są duże koszty. Uważam, że zapracowuje na to, ponieważ wkładam w swoją obecną pracę, całe moje serce. Dodatkowo piszę książkę, planuje wydać ebooka z wierszami i brać udział w kilku projektach. Mam nadzieje, że przetrwam do rozprawy sądowej i że będę mogła się rozwijać w tym co robię, mając stabilność finansową.

Pozdrawiam Cię i dziękuje za każdy rodzaj wsparcia :)

Link do mojego TikToka https://www.tiktok.com/@karolinahirth

Link do Bloga https://karolinahirth.blogspot.com/