Aparat słuchowy dla 1,5-rocznego Olusia - pomóżmy Olusiowi lepiej słyszeć!
Aparat słuchowy dla 1,5-rocznego Olusia - pomóżmy Olusiowi lepiej słyszeć!
Our users created 1 265 625 fundraisers and raised 1 459 087 551 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cieszyłyśmy się razem z dwóch kresek na teście ciążowym. Razem, bo okazało się, że jestem w ciąży, a dzień później dowiedziała się Dagmara. Razem marzyłyśmy o zdrowych dzieciach, nie miała znaczenia płeć, nie interesowało nas nasze zdrowie - miało być z Maleństwami w porządku i tylko to się liczyło. Dagmara pierwsza zaczęła rodzić. Oli nie śpieszył się jakoś wybitnie, bo urodził się o czasie, w 38 tygodniu ciąży. Następnego dnia zaczęłam rodzić ja. I wszystko by było piękne, bo miałyśmy mieć zdrowie, cudowne dzieciaki, ale niestety - u Olka nie wykształciła się małżowina uszna. Nie wiadomo, dlaczego, lekarze spekulują na ten temat, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć tego konkretnie (jak to w medycynie bywa). Kolejne dni mijały Dagmarze na badaniach w szpitalu – czy to uszko jest sprawne, czy Oli słyszy. Jako że szpital nie posiadał specjalistycznego sprzętu, dostali skierowanie na badania w Poznaniu, na konsultacje z audiofonologami i innymi specjalistami w tej dziedzinie. Owszem, mogą odtworzyć małżowinę w wieku 7 lat. A do tego czasu? Cóż, Oli słyszy, ale być może jest to zniekształcone, więc nie słyszy dokładnie. To coś jakbyśmy ciągle mieli wodę w uchu. Należy założyć mu specjalistyczny aparat, który jest niezbędny do normalnego funkcjonowania. Dagmara od początku wiedziała, że trzeba liczyć się z kosztami takiego aparatu – to nie są tanie rzeczy, a wiadomo, że dla dziecka jest w stanie poświęcić wszystko. Ale kwota, którą podał lekarz specjalista 3 stycznia, trochę zwaliła ich z nóg – mają uzbierać 9 400 zł do końca stycznia. Aparat ma być ściągany z Danii, ponieważ jest niezwykle rzadki. Dagmara jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek, ale na tyle ją znam, że jest niezwykle skromna. Ona nie chciała tworzyć tej zrzutki - to tylko i wyłącznie mój pomysł, bo wiem, że dla mnie zrobiłaby to samo. Nie chcę prosić o wielkie kwoty – wiem, że dla niej nawet złotówka wiele będzie znaczyła, bo zrobią wszystko, żeby ten aparat kupić i żeby Oli słyszał jak jego rówieśnicy. Więc proszę ja, w jej imieniu, bo ja wierzę w dobrych ludzi. Robię to tylko i wyłącznie dla Olusia. Wszystko jest pokazane na zdjęciach. Z całego serca dziękuję za każdy grosz.
Aparat słuchowy dla 1,5-rocznego Olusia - pomóżmy Olusiowi lepiej słyszeć!
English below:
Cieszyłyśmy się razem z dwóch kresek na teście ciążowym. Razem, bo okazało się, że jestem w ciąży, a dzień później dowiedziała się Dagmara. Razem znosiłyśmy trudy, hormonalne burze, dzieliłyśmy smutki, obawy, radości, każdy dzień związany z powiększających się brzuchem i oczekiwaniem na przyjście na świat Malca. Razem marzyłyśmy o zdrowych dzieciach, nie miała znaczenia płeć, nie interesowało nas nasze zdrowie - miało być z Maleństwami w porządku i tylko to się liczyło. Dagmara pierwsza zaczęła rodzić. Oli nie śpieszył się jakoś wybitnie, bo urodził się o czasie, w 38 tygodniu ciąży. Następnego dnia zaczęłam rodzić ja. I wszystko by było piękne, bo miałyśmy mieć zdrowie, cudowne dzieciaki, ale niestety - u Olka nie wykształciła się małżowina uszna. Nie wiadomo, dlaczego, lekarze spekulują na ten temat, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć tego konkretnie (jak to w medycynie bywa). Kolejne dni mijały Dagmarze na badaniach w szpitalu – czy to uszko jest sprawne, czy Oli słyszy. Jako że szpital nie posiadał specjalistycznego sprzętu, dostali skierowanie na badania w Poznaniu, na konsultacje z audiofonologami i innymi specjalistami w tej dziedzinie. Owszem, mogą odtworzyć małżowinę w wieku 7 lat. A do tego czasu? Cóż, Oli słyszy, ale być może jest to zniekształcone, więc nie słyszy dokładnie. To coś jakbyśmy ciągle mieli wodę w uchu. Najlepiej będzie założyć mu specjalistyczny aparat. Dagmara od początku wiedziała, że trzeba liczyć się z kosztami takiego aparatu – to nie są tanie rzeczy, a wiadomo, że dla dziecka jest w stanie poświęcić wszystko. Ale kwota, którą podał lekarz specjalista 3 stycznia, trochę zwaliła ich z nóg – mają uzbierać 9 800 zł do końca stycznia. Aparat ma być ściągany z Danii, ponieważ jest niezwykle rzadki. Dagmara jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek, ale na tyle ją znam, że jest niezwykle skromna. Ona nie chciała tworzyć tej zrzutki - to tylko i wyłącznie mój pomysł, bo wiem, że dla mnie zrobiłaby to samo. Nie chcę prosić o wielkie kwoty – wiem, że dla niej nawet złotówka wiele będzie znaczyła, bo zrobią wszystko, żeby ten aparat kupić i żeby Oli słyszał jak jego rówieśnicy. Wiem, że pozostaje opcja kredytu - ale nawet jeśli uda nam się zebrać niewielką kwotę, to zawsze tą niewielką kwotą odbarczymy ich z kosztów aparatu. Więc proszę ja, w jej imieniu, bo ja wierzę w dobrych ludzi. Jeśli nie jesteś zainteresowany zrzutką – proszę, omiń. Robię to tylko i wyłącznie dla Olusia. Wszystko jest pokazane na zdjęciach. Z całego serca dziękuję za każdy grosz.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Dziękujemy bardzo za pomoc :-* pozdrawiam
I trzy, czteryyyy!
Przytulamy mocno i trzymamy kciuki za Olka :) Buziaki dla dzielnych rodziców :*
Olus jesteśmy z Tobą. Buziole od Oliwki
♥️