Drogie Zwierzoluby,

Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w bardzo trudnym dla mnie czasie.

Od wielu lat pomagam potrzebującym zwierzakom. Obecnie zapewniam dom stały 12 kotom, 5 psom i tymczasuję jednego psa z problemami behawioralnymi. Do tej pory wszystkie koszty związane z moimi zwierzętami ponosiłam sama i nigdy nie prosiłam o pomoc. Nie pomyślałam nawet, że pewnego dnia będę jej potrzebowała.... Nie dla siebie, ale dla członka mojego stada, którym od 2013 roku jest kot Sznurek.

Jedni z Was go znają, inni nie, dlatego krótko go przedstawię. Sznuruś trafił do mnie jako około roczny kocurek. Był przerażony, bardzo chudy i głośno krzyczał, żeby go wpuścić do domu. Poszukiwania opiekuna, jak nam się wówczas wydawało, zaginionego kota nie przyniosły efektów. Sznurek po leczeniu i kastracji został z nami.  I przez te wszystkie lata nigdy nie miał nawet kataru. Aż do grudnia 2019….

Zaczęło się niewinnie, lekki spadek masy ciała, mniejszy apetyt. Pierwszym podejrzeniem był kamień nazębny i stan zapalny dziąseł. Niestety czyszczenie zębów nie pomogło. Zaczęliśmy diagnostykę. Wykluczyliśmy m. in. Giardie, fiv/felv i inne. Sprawdziliśmy parametry wątrobowe, tarczycowe i nerkowe.

Badania trwały ponad miesiąc i w końcu padła diagnoza, której bałam się najbardziej – FIP, czyli zakaźne zapalenie otrzewnej w postaci wysiękowej. Poniżej wstawiam potwierdzające diagnozę wyniki: biochemii, usg, próba Rivalty i badanie PCR.

Do niedawna FIP to był wyrok śmierci. Obecnie pojawiła się możliwość leczenia tej choroby eksperymentalnym lekiem GS, coraz częściej stosowanym z powodzeniem u chorych kotów. Kuracja trwa minimum 12 tygodni, co oznacza 84 dni bolesnych zastrzyków. Kuracji nie można przerwać. Niestety lek ten jest bardzo drogi.

Dzięki pomocy dwóch wspaniałych dziewczyn (Julita i Dorota-dziękuję) szybko udało się załatwić pierwszą porcję leku. Sznurek rozpoczął kurację 07 lutego 2020r. i dziś już wiem, że sama nie podołam finansowo :(

Do fip’a dołączyła żółtaczka. Koszt samego GS’a jest bardzo wysoki, a gdzie reszta leków (sterydy, antybiotyki, witaminy, osłonowe), codzienne wizyty u weterynarza, kroplówki i ciągła kontrola wyników (hematokryt, bilirubina)…

Sznurek dostaje dużą dawkę leku, bo waży prawie 4kg. W jego sytuacji koszt samego tylko GS na pełną kurację to prawie 12.000 zł.

Błagam o pomoc. Serce mi pęka, kiedy patrzę jak on gaśnie. Dla niego ważny jest każdy wpłacony grosik. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się uratować Sznurka i że przed nim jeszcze wiele lat szczęśliwego życia. Dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę.

Sylwia Kamieniarz