Kochani… mam na imię Damian. Od urodzenia jestem niepełnosprawna. Zdiagnozowano u mnie Dziecięce Porażenie Mózgowe cztero kończynowe uniemożliwiające mi poruszanie się o własnych siłach, więc poruszam się na wózku elektrycznym, który jest dla mnie balsamem łagodzącym fizyczne skutki mojej niepełnosprawności. Wózek nie rekompensuje mi utraty pełnej sprawności, ale daje mi poczucie radości z kontaktu z ludźmi, a także z mojej (dzięki wózkowi) większej życiowej samodzielności i niezależności. Niestety, prawda jest taka, że gdyby nie ludzie dobrej woli, mogłabym sobie o wózku tylko pomarzyć, ponieważ jedynym źródłem mojego dochodu i utrzymania jest renta socjalna (739,58 zł) i zasiłek pielęgnacyjny (153 zł). Więc, choć nie należę do osób, które uważają, że skoro jestem niepełnosprawna to mi się wszystko należy, to jednak przez moje skromne finanse, są chwile takie jak ta, gdy jestem zmuszony prosić o ponieważ mam wózek elektryczny który ma już 7 lat niestety bardzo często odmawia mi posłuszeństwa koszt nowego wózka to 9000 zł dla mnie to jest bardzo duża suma pieniążków dla tego proszę dobrych ludzi o pomoc