Profil organizatora
Aleksandra Płoska
NiezweryfikowanyWitam. Jestem córka wspaniałego taty Mirka, który 18.05.2018rok uleg ciężkiemu wypadkowi. To był piątek, gdy dowiedzielismy się , że nasz tata podczas pomocy u dobrego znajomego wypadł z okna, z winy źle zamontowanej kraty, która miała być dla bezpieczeństwa. Tata ma sparaliżowane kończyny dolne, przeszedł ciężka operacje, gdzie usunięta mu jeden kręgu oraz wstawiono implant 3d, doznał urazu złamania obojczyka, przebita oplucna i połamane zebra. Po długiej hospitalizacji, wrócił do domu. I tu zaczęły się już większe problemy, jak wszyscy wiemy aby dostać pomoc z przywilejów NFZ trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać... Niestety my nie mamy na to czasu, bo z każdym dniem tacie jest trudno funkcjonować. Zapewnilismy mu odpłatne rehabilitacje..minęło pol roku od ostaniej zrzutki. Czas leci nieubłaganie a u nas zamiast dziać sie lepiej, z dnia na dzień sie pogarsza. Tata przeszedł operację, która miala pomoc mu z zwalczaniem SPASTYCZNOŚCI, ma wystawiona do brzucha pompe baklofenowa jednak to nie pomogło. Doszło do ZAKRZEPICY W KOŃCZYNIE LEWEJ. Zmaga sie z nia od 3 miesięcy. Kolejne leczenie i brak możliwości rehabilitacji..... Wznowilismy papiery do ośrodka w Dzierżoznie gdzie ma sie odbyć rehabilitacja. Trzeba czekać... W ten czas musimy zainwestować w ponowne rehabilitacje domowe ODPŁATNE. Gdy tata dostał zielone światło, ze ponownie moze zacząć ćwiczyć po przebytej ZAKRZEPICY, jednak to nie byl koniec walki z nią. Nadal tata musi przyjmować leki nowej generacji na Zakrzepice. Bardzo jest to kosztowne. Do tego środki pielęgnacyjne, potrzebne do codziennego użytku dla chorej osoby i dalsze odpłatne rehabilitacje. DZIEKI PAŃSTWA OSTANIEJ POMOCY przy zrzutce dla taty mogliśmy zapewnić mu rehabilitacje 3 razy w tygodniu oraz zakupić mu wszystkie potrzebne rzeczy. Los zmusił aby jeszcze raz skorzystać z państwa dobroci w tej sytuacji. Jeśli ktoś zechcialby pomoc, bardzo bylibyśmy wdzięczni!