Nowe szwy dla Frankenkotka :( czyli Skarbonka Skarbonka - wydanie specjalne :/
Nowe szwy dla Frankenkotka :( czyli Skarbonka Skarbonka - wydanie specjalne :/
Nasi użytkownicy założyli 1 226 307 zrzutek i zebrali 1 348 429 438 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Nasz chłopak czuje się średnio, ale po tak obszernym zabiegu (i to kolejnym) raczej nie się co dziwić. Niemniej na razie funkcjonuje nieźle - ma apetyt, pije, prawidłowo wydala, rana wygląda... Nie będę zapeszać 😉
28 grudnia wybieramy się na zdjęcie szwów i bardzo, bardzo prosimy z Cycem o kciuki, żeby się nic nie wydarzyło i żeby udało się zdjąć szwy w terminie.
Faktury za Cycka - za dwie konsultacje chirurgiczne w dniach 7 i 14 grudnia oraz za 18 grudnia.
Łączna kwota 4.145 zł w tym sam zabieg 3.745 zł.
Pozostałe wydatki (oczyszczenie przetoki, leki, środki opatrunkowe) zostaną rozliczone ze zrzutki bieżącej Cycucha
Raz jeszcze ogromnie dziękuję za wszystkie wpłaty 💖 A gdyby ktoś jeszcze chciał się dorzuć do operacji, to do końca zbiórki pozostało jeszcze 16 dni - będziemy z Cycem bardzo zobowiązani, bo Cyc na co dzień też potrafi nieźle zabalować 😉
Jak to się wszystko skończy, to spróbuję podliczyć, ile nasz Worek_Bez_Dna pochłonął od początku naszej znajomości 🤑
Wstawiam także fragment wypisu z zabiegu z nagłówkiem lecznicy, aby rozwiać potencjalne wątpliwości co do zgodności zabiegu z fakturą. Całość wypisów i zaleceń liczy sobie łącznie 5 stron 😉
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Kotek wielu imion... Skarbonek ma na pierwsze - i to nie bez powodu ;) Na drugie - Frankenkotek, ale to bardziej diagnoza niż ksywka :) A w domu wołam na niego Cycuch, Cycek, Cycuszek - to zdrobnienie od miana Cyborg, którym to mianem ochrzcił go kiedyś pan doktor, wydając mi brykającego kotka po operacji, po której nie powinien być w stanie stać na łapkach ;) Cycek zwany jest też pieszczotliwie "Czarną Dziurą na Pieniąchy" lub "Workiem bez dna". Ostatnio przychodzi mi jeszcze do głowy "Maszynka Do Wydawania Kasy".
Nie wiem, czy potrzeba coś więcej w tym opisie...
Cała półtoraroczna biografia Cycka jest pisana zbiórkami pieniędzy - aktualna zbiórka na jego utrzymanie jest pod tym linkiem. Znajdziecie tam także pełną historię Cyca, linki do poprzednich zbiórek i ich rozliczeń.
[TL;DR
W lipcu ubiegłego roku Cycek jako 7-8 tygodniowy kociak przeszedł operację łatania przepukliny pourazowej (tak został znaleziony) i amputacji głowy kości udowej. O ile biodro zagoiło się bez najmniejszych problemów, o tyle przepukliny nie udało się załatać w 100% i paprze się nieustająco, prawdopodobnie na skutek reakcji alergicznej na szwy.]
W tym momencie (początek grudnia 2021) robi mu się już czwarta w tym roku przetoka, poprzednią wygoiliśmy pod koniec września września. Stopniowo dość szybko powiększa się też istniejąca przepuklina, co grozi w przyszłości uwięźnięciem fragmentu jelita (na tę chwilę jest bezpiecznie, ale w miarę powiększania się ryzyko rośnie). Przepuklina 24 lutego miała w USG 7 mm średnicy, natomiast 24 listopada już 10-11 mm.
Dlatego 7 grudnia zdecydowano o zabiegu możliwie jak najszybszym, podczas którego zostanie usunięty cały ten bałagan z zeszłorocznych nici i zamknięta przepuklina - specjalnymi nićmi, a niewykluczone, że przy użyciu specjalnej siatki. Data zabiegu została wyznaczona na następną sobotę - 18 grudnia 2021. Jednak jeżeli przed zabiegiem wytworzy się kolejna przetoka, będziemy musieli zabieg przełożyć, prawdopodobnie na styczeń 2022. Nikt w tym momencie nie jest w stanie przewidzieć tego, czy tworząca się obecnie przetoka "wytrzyma" do zabiegu.
Dodatkowo przetoka robi się zawsze w tym samym miejscu, centralnie między listwami mlekowymi i przy każdym zaostrzeniu mamy stan zapalny gruczołów. Gruczoły mlekowe wyglądają jak u intensywnie karmiącej kotki. I ten stan grozi przede wszystkim pierwsze sepsą (Cycek prawie cały październik był na antybiotyku i już znowu wszystko płonie), po drugie zmianami mogącymi w przyszłości złośliwieć, jak to cycki. Dlatego niewykluczone, że przy zabiegu zostaną usunięte także obie listwy mlekowe. Mastektomia nie jest przesądzona, ale bardzo prawdopodobna. Pan Profesor, który będzie Cyca operował, nie wyklucza również innych utrudnień, które mogą wystąpić przy tak zababranej historii przepuklinowej.
Cycuch nie wie, jak ciemne chmury zawisły nad jego czarnym łebkiem. Na razie czuje się niemal świetnie, ma apetyt, bawi się doskonale i rozrabia, jak to półtoraroczny kot. Jednak to wszystko może się w każdej chwili skończyć.
W związku z tym, że nie da się z góry określić, co dokładnie trzeba będzie we Frankenkotku zacerować i powycinać, dość duże są widełki cenowe operacji, które określono na od 2 do 3,5-4 tysięcy złotych. Których nie mam i nie mam od kogo pożyczyć ☹
Dlatego muszę (i Cycek musi) liczyć na ludzi dobrej woli, którzy pomogą nam w tak krótkim czasie zebrać wymaganą kwotę.
Będziemy z całego serca wdzięczni za każdą wpłatę!
Frankenkotek przebywa w prowadzonym przeze mnie domu tymczasowym KotFort. Ze mną i Cycuchem na co dzień mieszka 11 innych kotów - jedna rezydentka i 10 mniej lub bardziej adopcyjnych "tymczasów".
Losy Cycucha-Frankenkotka-Skarbonka oraz pozostałych członków naszego stada można śledzić na naszym Facebooku i Instagramie - serdecznie zapraszamy!
Frankenkotek nieustająco szuka także domu stałego, a więcej na temat samego kotka i warunków, które powinien mieć zapewnione można poczytać tu :) Można też pytać o wszystko, postaram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia
Dziękuję pięknie razem z Frankenkotkiem <3
Dla kochanego Kocia.
Dziękuję pięknie w imieniu własnym i futerka! <3
Trzymaj się Cycuchu!
Dziękuję ślicznie! <3
Powodzenia, trzymam kciuki za Cycka
Bardzo dziękuję! <3