Lecimy dalej. Ludzką Dobroć nie ma limitów!

Edit już nie wiem który: pęka zaraz 10 000!

Edit 4: Sky is The limit. Tyle powiem. Idziemy po 7. Albo nie, po 8.

Edit 3: No co ja mogę powiedzieć? Podnoszą kwotę do 5000. Może się uda. Na pewno się uda!

Edit 2: to jest jak niekończąca się aukcja! Można więcej? Można! Było dwa, potem trzy, niech będzie cztery! Za namową darczyńców zwiększyłem kwotę, bo składka dobrze idzie. Wystarczy już na dwa czynsze. Teraz potrzeba na święta!

To krótka informacja dla tych, którzy sprawy nie znają. Jest sobie mała Zosia, lat siedem, mieszka ze swoim dziadkiem Andrzejem. Dziadek się nią opiekuje, ponieważ Nie pozwolono tego robić rodzicom dziewczynki. Szczegóły są drastyczne, a sprawa w sądzie.

Zosia choruje, ma problemy z płucami. Dziadek nie do końca jest w stanie podołać finansowo i z leczeniem, i z wynajmowaniem mieszkania, bo zanim dostał Zosię pod opiekę, mieszkał sam w kawalerce. Jest wdowcem. Ma długi, który stara się spłacić. Problemem jest zadłużenie mieszkania, teraz już sięgające dwóch miesięcy. Kwota minimalna, jaką musi wpłacić do 22 grudnia, to 1800 zł. To, co uda się zebrać ponadto, będzie dla niego i dla jego wnuczki na święta. Sprawa Pilna.